Elementy apologetyki (część II)

Elementy apologetyki (część II)

W poprzednim odcinku, mam nadzieję, iż bez cienia wątpliwości, udowodnione zostało istnienie Boga, czyli Najwyższego Bytu, który stworzył świat. Teraz przyszła pora zastanowić się nad Jego istotą. Tu uprzedzam, ten odcinek nie będzie łatwy, ale nie da się inaczej…

Oczywistym jest, iż istoty Boga nie jesteśmy w stanie naszym umysłym ogarnąć ani do końca pojąć, ale nie oznacza to, iż Pan Bóg nie dał nam możliwości by się dać swemu stworzeniu choć trochę poznać. Dał nam to tego rozum (inteligencję), który użyty poprawnie musi dojść do uznania istnienia Boga, oraz poznania części Jego istoty drogą logicznego rozumowania i poznawania stworzonego przez Niego świata. Trzeba na wstępie zauważyć, iż pan Bóg swoją istotą różni się od świata, który zresztą sam stworzył. To mądre i celowe urządzenie świata do którego Pan Bóg nie był „zmuszony” wskazuje, że jest On nie tylko istotą od niego odrębną, ale iż posiada wolę i rozum, a więc jest Bogiem osobowym, samoistnym i indywidualnym.

Bóg jako istota duchowa posiada naturę nieskończenie wyższą od natury wszystkich istot stworzonych, ze swej natury podlegającym różnym ograniczeniom i niedoskonałościom, którym Bóg jako istota niezależna i nieograniczona, podlegać nie może.

Podstawą wszystkich przymiotów Bożych i tym, który najlepiej wyraża jego istotę oraz wyróżnia Go od stworzeń jest wg filozofów to, że Bóg jest bytem najzupełniej niezależnym i bezwzględnym, czyli że sam z siebie istnieje. Podczas gdy wszystkie rzeczy na świecie nie są konieczne, tylko Bóg jako przyczyna wszechrzeczy istnieje koniecznie, bo gdyby On nie istniał, nic by też nie istniało; całe stworzenie swój byt otrzymało od Boga. Tylko jedyny Bóg musiał istnieć zawsze i tego istnienia nikomu nie zawdzięcza, bo istnieje mocą swej istoty. Nielogiczne jest też przypuszczenie, że Bóg sam siebie uczynił, bo miałby wtedy początek, a to jest niemożliwe, bo działałby zanim istniał, co jest logiczną sprzecznością. Istnienie samo z siebie jest właśnie istotą Boga, co On sam objawił Mojżeszowi, zapytany pod jakim imieniem ma Go przedstawić Żydom. Bóg sam siebie nazwał JHWH, czyli „Ja Jestem, który Jestem” by krótko nazwać się zaraz „Ja Jestem”. To imię własne Boga doskonale wyraża Jego istotę odróżniającą Go od innych bytów, które mogą być lub nie, zaś Bóg musi istnieć, bo istnienie jest Jego istotą.

Jeśli chodzi o przymioty Istoty Bożej, to pierwszą z nich jest nieskończona doskonałość, wynikająca z tego, iż On jest bytem niezależnym. Bóg jest nieskończenie doskonały, ponieważ istnieje z siebie własną mocą.

Niekończona doskonałość Boga wynika stąd, że jest On pierwszą przyczyną wszechrzeczy istniejących i źródłem wszelkich bytów. Z nieskończonej doskonałości Boga wynika też Jego niezmienność, bo będąc z natury nieskończenie doskonały, nie może stać się bardziej doskonały, czyli nie może żadnej doskonałości nabyć. Gdyby tak było znaczyłoby to, iż jej przedtem nie posiadał więc nie byłby nieskończenie doskonały, czyli nie byłby Bogiem. Ponieważ jednak Bóg jako byt konieczny musi istnieć zawsze, dlatego musi Swą doskonałość mieć i stale posiadać. Z podobnej przyczyny, Bóg nie może żadnej doskonałości stracić, bo przestałby być Bogiem, a przestać być nim nie może jako byt konieczny. Także w moralnym znaczeniu Pan Bóg jest niezmienny, bo w Jego woli i usposobieniu nie zachodzi nigdy żadna zmiana.

Następnym przymiotem Boga jest Jego niezłożoność, tzn. że Bóg jest istotą pojedynczą co też wynika z Jego nieskończonej doskonałości. Pan Bóg nie może być istotą złożoną, bo jest bytem pierwszym i niezależnym; byt złożony wymaga koniecznie przyczyny sprawczej swego złożenia, zaś Bóg istnieje zupełnie niezależnie więc nie może mieć swej przyczyny sprawczej. W Bogu nie może być nic przygodnego, tj. takiego co może być lub nie, ale tylko to, co należy do Jego istoty; nie może też Mu zabraknąć żadnego przymiotu bo inaczej nie byłby nieskończenie doskonały. Poszczególne przymioty Boże są różnym określeniem jednej i tej samej, niepodzielnej doskonałości Bożej ale nie różnią się istotnie między sobą; to nasz rozum nie mogąc naraz ich objąć, oddzielnie je sobie wyobraża. Istota Boża jest jedną nieskończoną doskonałością, będącą sumą wszelkich możliwych doskonałości.

Pan Bóg, jako osoba najdoskonalsza i sama z siebie istniejąca, jest bytem duchowym posiadającym rozum i wolę; Bóg nie może się składać z duszy i ciała, bo nie może być istotą złożoną (nie byłby wtedy Bogiem).

Bóg jako byt pierwszy i niezależny, musi być istotą samoistną posiadającą rozum i wolę, czyli jest bytem osobowym. Ponieważ istnieje sam z siebie, nie potrzebuje innego bytu, w którym by istniał; nie jest więc bytem ogólnym, ale jednostkowym, istotą zupełną, nie potrzebującą jakiegoś uzupełnienia, oraz rozumną.

Osoba, tj. istota samoistna i rozumna, jest najdoskonalszą istotą w całej naturze, stąd osobowość jest podstawową cechą istoty duchowej. Dlatego Bóg, jako istota najdoskonalsza, musi być Bogiem osobowym.

 

Cechą wieczności jest wieczne trwanie bez początku, końca i bez zmiany; takim jest właśnie istnienie Boga.

Gdyby Bóg miał początek, musiałby być taki czas, w którym Go by nie było, a ponieważ przed Bogiem, jako pierwszą przyczyną wszechrzeczy, nic nie istniało, nic Mu też początku dać nie mogło. Podobnie Bóg nie może mieć końca, skoro jest istotą konieczną, która już ze swej natury musi istnieć; ponadto życie Boże
trwa wiecznie i bez zmiany, gdyż Bóg jest niezmienny. Bóg jako istniejący sam z siebie, jest istotą zupełnie niezależną i nie może zależeć od zmiany czasu, a tę właśnie niezależność, wyraża pojęcie wieczności; jest też oczywistym, iż Bóg nie zależy od przestrzeni jako byt duchowy. Bóg zanim stworzył świat, nie mógł być ograniczony przestrzenią, materią ani czasem, ponieważ nic jeszcze przed stworzeniem nie istniało.

Niezmierzoność Boga wynika z Jego nieskończonej doskonałości, zaś z niezmierzoności, wszechobecność Boga, która oznacza, iż nie może być żadej przestrzeni ani rzeczy stworzonej istniejącej poza Nim. Obecność Boga jako bytu nieograniczonego, nie zna żadnych granic. Jedyności Boga domaga się sam rozum: gdyby było więcej bogów, musieliby się czymś między sobą różnić; każdy posiadałby jakąś doskonałość, której inny by nie miał. Ponieważ prawdziwy Bóg jest istotą nieskończenie doskonałą, posiadającą wszelkie doskonałości, ci wszyscy bogowie, którym by doskonałości brakowało, nie byliby prawdziwymi bogami. Bóg jako istota przewyższająca doskonałością wszystkie inne, może być tylko jeden, bo gdyby znalazł się drugi jemu równy, nie byłby tym samym najdoskonalszy. Kto przypuszcza istnienie więcej niż jednego Boga, żadnego z nich nie uznaje.

Pan Bóg całym światem rządzi podług swej mądrości, wszechmocy i dobroci; ta ciągła opieka nad światem, wskutek której Bóg wszystko utrzymuje i rządzi, nazywa się Opatrznością Bożą. Nikt rozumny nie działa bez celu, tym bardziej Pan Bóg; dlatego mądrość Boża z istoty swej wymaga, by Bóg każdemu ze swych stworzeń wyznaczyl cel, do którego osiągnięcia Pan Bóg udziela pomocy i odpowiednich środków. Tak więc mądrość, dobroć i wszechmoc Boża wymaga, by Pan Bóg oprócz wyznaczenia celu i dostarczenia środków do jego osiągnięcia, pomagał swemu stworzeniu, czyli był Opatrznością świata. Żadne ze stworzeń nie jest wykluczone z Jego Opatrzności. Pan Bóg rządy swej Opatrzności nie zawsze wykonuje bezpośrednio, ale z powodu swej ponadczasowości oraz wiedzy, może działać pośrednio, przez nadanie stworzeniu praw fizycznych (których jest jednak Panem i może nimi dowolnie rządzić, co ma miejsce w wypadku licznych cudów, gdy „zawieszane są” prawa natury) i moralnych.

Krzyżu ChrystusaJak pogodzić z Opatrznością Bożą istnienie zła fizycznego na świecie? Otóż takie zło pochodzi zwykle z winy człowieka, jako następstwa jego życia; Pan Bóg potrafi użyć cierpienia do nawrócenia człowieka.

Jeśli cierpienie fizyczne jest zesłane bezpośrednio przez Pana Boga, to czyni On to zawsze dla osiągnięcia wyższego celu, czyli osiągnięcia dobra moralnego. Kto zarzuca niesprawiedliwość Opatrzności Bożej, powinien pamiętać, iż życie doczesne jest czasem próby a celem osiągnięcie życia wiecznego. Jeśli chodzi o zło moralne, to Pan Bóg go nie chce, ale dopuszcza, jako konsekwencje dania ludziom wolnej woli, która nadużywana i użyta w złym celu, prowadzi do zła fizycznego i moralnego, czyli grzechu. Gdyby Pan Bóg chciał zło wprost uniemożliwić, musiałby zabrać człowiekowi wolność, czyniąc go poniekąd niewolnikiem.
Dopuszczenie grzechu nie sprzeciwia się mądrości Bożej, bo Pan Bóg może złe jego skutki obrócić ku zbawieniu ludzi i ku swej chwale. Choć Pan Bóg potrafi skutki grzechu obrócić na dobro, nigdy nie używa grzechu jako środka do czynienia jakiegoś dobra.

Na koniec trzeba zauważyć, że ani nie jest zupełnie potrzebne, ani całkiem możliwe, byśmy całkowicie zgłębili wszystkie tajemnice Opatrzności Bożej, bo rozum ludzki jest zbyt ograniczony, by zawsze mógł pojąć wszystkie zamiary niepojętej Mądrości Boga: „Moje drogi nie są waszymi drogami”. Uznając rządy Opatrzności Bożej nad światem musimy zarazem uznać zasadniczą prawdę, iż skoro świat i rządy nad nim są dziełem Boga, tym samym muszą kryć w sobie wiele tajemnic wprost niepojętych dla ludzkiego rozumu

+ posts

Comments

No comments yet. Why don’t you start the discussion?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *