Podniosła uroczystość brazylijskiej Polonii w Porto Alegre

Podniosła uroczystość brazylijskiej Polonii w Porto Alegre

Podniosła uroczystość brazylijskiej Polonii w Porto Alegre

Zdzisław Malczewski SChr

 
W niedzielę 21 maja 2023 r. w Kościele Polskim pod wezwaniem Pani Jasnogórskiej w Porto Alegre (stolicy najbardziej wysuniętego na południu Brazylii stanu Rio Grande do Sul) odbyła się niecodzienna, podniosła uroczystość powitania dwóch przedstawicieli naszej społeczności polonijnej, którzy na specjalne zaproszenie Pana Dr Andrzeja Dudy Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej uczestniczyli w uroczystościach 2 maja br., w których obchodzi się Dzień Polskiej Flagi, oraz Dzień Polonii i Polaków żyjących poza granicami Polski.

Flaga Polski dla Kapelanii Polskiej pod wezwaniem Matki Bożej Jasnogórskiej w Porto Alegre

Kiedy otrzymałem od wysoko postawionej osobistości w życiu politycznym Polski, a będącej w bliskich relacjach z Panem Prezydentem, prośbę o poszukanie dwóch osób ze środowiska polonijnego w Brazylii, aby jedna z nich przyjęła z rąk Pana Prezydenta RP polską flagę dla konkretnej społeczności polonijnej, a druga osoba, by otrzymała odznaczenie za szczególne zaangażowanie w życiu polonijnym i zbliżaniu naszych krajów. Prowadząc z kolei korespondencję z Kancelarią Prezydenta RP na wstępie otrzymałem informację, że Kancelaria nie ma zwyczaju zwracać kosztów podróży zaproponowanym osobom do udziału w uroczystościach w Belwederze. Bez dłuższego zastanawiania się, zadzwoniłem do dwóch Polonusów bardzo zaangażowanym w życiu polonijnym w Porto Alegre, czy by nie zechcieli polecieć do Polski na uroczystości Państwowe z udziałem Pana Prezydenta? Ponieważ są to osoby, które mają poziom życia ekonomicznego bardzo dostatni i stabilny, więc myślałem, że proponując ich lot do Polski na tak ważne spotkanie z Głową Państwa Polskiego nie spotka się z ich strony z odmową…, tym bardziej, że obserwuję ich szczególny serdeczny związek z krajem pochodzenia ich przodków! Kiedy otrzymałem od nich pozytywną odpowiedź, więc dalsza komunikacja z Kancelarią Prezydenta RP już była sprawna i przyniosła spodziewane efekty! Przy okazji pozwolę sobie wstawić moją skromną emigracyjną obserwację. Przed kilku laty, będąc zaproszonym przez Marszałka Senatu RP IX Kadencji Pana Stanisława Karczewskiego, aby uczestniczyć w Polonijnej Radzie Konsultacyjnej, udając się do Warszawy na posiedzenia tejże Rady, braliśmy również udział w uroczystościach państwowych (2-3 maja lub 11 listopada). Wówczas doświadczałem tak od pracujących w Biurze Marszałka Senatu RP, jak też Kancelarii Prezydenta RP bardzo dużo życzliwości i pomocy. Tym razem przy kontaktowaniu się w sprawie udziału dwóch Polonusów brazylijskich we wspomnianych uroczystościach 2 maja br. spotkałem się z nadzwyczajną życzliwością i szybkimi odpowiedziami na stawiane zapytania.
 
W trakcie uroczystości na dziedzińcu Belwederu prof. Arno Uszacki otrzymał z rąk Pana Prezydenta szczególny dar dla Kapelanii Polskiej pw. Pani Jasnogórskiej w Porto Alegre, a mianowicie flagę biało-czerwoną z dołączonym listem skierowanym do naszej aktywnej wspólnoty. Z kolei w trakcie przekazywania wysokich odznaczeń państwowych dla wybranych Polaków i Polonusów znalazł się Sergio Sechinski Konsul honorowy RP w stanie Rio Grande do Sul, który otrzymał od Pana Prezydenta RP Krzyż Oficerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Chciałbym jeszcze nadmienić, że nasi przedstawiciele zostali również zaproszeni do uczestniczenia w uroczystościach państwowych 3 Maja i w pałacu prezydenckim mieli możliwość dłuższej rozmowy z Panem Prezydentem, jak też Pierwszą Damą, która była zachwycona biegłością naszych przedstawicieli w posługiwaniu się językiem polskim. Para prezydencka zainteresowana była nie tylko Brazylią, ale szczególnie społecznością polonijną, która w kolejnych generacjach emigracyjnych nadal z dumą przyznaje się do polskości i w wielu rodzinach, wspólnotach przekazywane są z pokolenia na pokolenie niektóre tradycje i zwyczaje polskie.
 
Do zebranych wiernych w naszej polonijnej świątyni nasi przedstawiciele, którzy specjalnie polecieli do Warszawy na wspomniane uroczystości państwowe, skierowali słowa, w których wyrazili swoją wdzięczność, że mogli w dalekiej Ojczyźnie reprezentować naszą wspólnotę i osobiście odebrać tak cenne znaki łączności Polski ze swoimi córkami i synami rozproszonymi w tylu krajach świata. Po przemówieniu prof. Arno Uszackiego (nota bene przewodniczącego Rady Administracyjnej naszej Kapelanii i od wielu już lat realizującego się zawodowo, jako nauczyciel akademicki na jednej z prywatnych uczelni w Porto Alegre) i Sergia Sechinskiego (przedsiębiorcy oraz od ponad 4 lata pełniącego honorowy obowiązek reprezentowania interesów Polski we wspomnianym południowym stanie brazylijskim, w którym według moich szacunkowych obliczeń żyje około 700 tysięcy osób polskiego pochodzenia).
 
Po dłuższych – nacechowanych serdecznością, wzruszeniem i miłością do kraju swoich przodków – przemówieniach naszych dwóch Polonusów rozpoczęła się procesja do ołtarza, w której prof. Arno Uszacki – jako pierwszy – niósł z dumą polską flagę, dar Pana Prezydenta dla naszej wspólnoty wiary i polskości. W procesji celebransowi towarzyszyli członkowie Rady Administracyjnej naszej Kapelanii. W tym czasie w świątyni panowała całkowita cisza i dostrzegalna na twarzach zebranych powaga i skupienie. Po dojściu do ołtarza prof. Arno Uszacki przekazał duszpasterzowi polską flagę, którą ucałował z szacunkiem i miłością polskiego obywatela ten szczególny i uświęcony krwią tylu pokoleń najświętszy symbol Narodu Polskiego. Po umieszczeniu przez celebransa naszej flagi na przygotowanym uprzednio specjalnym miejscu przed ołtarzem, wszyscy zebrani Polonusi odśpiewali Hymn Polski! Śpiewając wraz z nimi tę szczególną pieśń wyrażającą naszą tożsamość narodową, przemknęła mi myśl: „mój Boże, przecież większość zebranych w kościele, a śpiewających z takim głębokim uczuciem miłości do kraju przodków, nigdy nie była w Polsce, ani też nie mówi po polsku”! Irene Szyszka towarzyszyła naszemu śpiewowi Hymnu grą na akordeonie. To też rzeczywistość raczej nie spotykana, ani w Polsce, czy też innych miejscach świata, gdzie żyją Polonusi, aby grą na takim instrumencie towarzyszyć śpiewającym nasz piękny i bogaty w treść Hymn Narodowy!
 
Podczas Mszy św. celebrans wygłosił okolicznościowe kazanie łącząc obchodzoną w Kościele katolickim uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego i z naszymi głęboko i uczuciowo przeżywanymi chwilami tak w wymiarze wyznawanej wiary, jak też dumnie wyrażanej polskości! Flaga polska przekazana przez Pana Prezydenta dla Kapelanii Polskiej, to szczególny znak więzi Ojczyzny z naszą wspólnotą polonijną! Odznaczenie jednego z tutejszych Polonusów przez Głowę Państwa Polskiego za zaangażowanie w życiu polonijnym, jak też w zbliżeniu Polski do stanu Rio Grande do Sul w nawiązaniu szczególnych kontaktów naukowych, kulturalnych i handlowych, to znak konkretnego zbliżenia naszych zaprzyjaźnionych krajów!
 
Ponieważ tej niedzieli lekarz Vitoldo Krolikowski – grający podczas naszych polonijnych Mszy św. na organach, a tak bardzo oddanego sercem, duszą i wspierającego finansowo Kapelanię Polską – obchodził swoje urodziny, stąd też duszpasterz, naszym zwyczajem, złożył Mu szczere życzenia i wyraził wdzięczność za tak duże zaangażowanie we wspólnocie polonijnej, gromadzącej się tak przy Kościele Polskim, jak też w Towarzystwie Polonia! Zaśpiewaliśmy świętującemu urodziny tradycyjne polskie „Sto lat” i brazylijskie „Parabéns”! Po błogosławieństwie kończącym sprawowaną uroczystą Mszę św. zaśpiewaliśmy z głębi serca i pełnią miłości do Ojczyzny „Boże, coś Polskę…”!
 
Wyznam – już nie wiem po raz który, pisząc o tym w moich reportażach polonijnych – że w momencie śpiewu tej pieśni religijno-patriotycznej, tutaj w Porto Alegre, ulegam głębokiemu wzruszeniu, gdyż mam świadomość – pełnionej tutaj od 7 lat posługi duszpasterskiej wśród miejskiej Polonii – że Oni noszą głęboko w sercach szczególną miłość do kraju, z którego pochodzą ich przodkowie! Powtórzę to, o czym też już wielokrotnie pisałem, że brazylijską Polonię można zrozumieć nie tylko intelektem, ale także trzeba spojrzeć na nią sercem! Bez tego drugiego elementu – a mam na myśli to szczególne sentymentalne i serdeczne uczucie moich Polonusów do Polski – nie zrozumie się do końca powodu trwania polskości w tylu już generacjach emigracyjnych. Nota bene, w moich niezależnych badaniach wieloaspektowej rzeczywistości polskiej obecności w Brazylii, natrafiłem na dwa źródła, a będę chciał jeszcze dotrzeć w Archiwum Stanu Rio Grande do Sul do rejestru przybywających do tutejszych portów pasażerów, aby mieć całkowitą pewność, że w 1824 r. ponad 100 osobowa grupa Polaków przybyła wraz z emigrantami z Prus do São Leopoldo w stanie Rio Grande do Sul. W tym samym okresie przybyła do wspomnianego stanu grupa żołnierzy polskich, która zaciągnęła się do wojsk ówczesnego cesarstwa. Wielu naszych żołnierzy walczyło w Rio Grande do Sul w tzw. Rewolucji Łachmaniarzy (Revolução Farropilha). Była to praktycznie wojna regionalna (20.09.1835 – 1.03.1845), która wśród wielu aspektów miała na celu odłączenie się od Cesarstwa. Jeżeli napotkam w brazylijskich rejestrach oficjalnych figurujących emigrantów z polskimi nazwiskami, którzy dotarli, jak wspomniałem powyżej do tego stanu w 1824 r., to w przyszłym roku będziemy świętowali 200 lat polskiego osadnictwa. Wówczas trzeba będzie „przeredagować” początki polskiego osadnictwa z 1869 r. do stanu Santa Catarina. Tym bardziej, że są ślady w dokumentach wskazujące na to, że wcześniej (w przybliżeniu o jakieś 30 lat) przybyli polscy osadnicy do stanów Espírito Santo i Bahia.
 
Po objęciu duszpasterstwa polonijnego w Porto Alegre we wrześniu 2015 r. wprowadziłem tutaj zwyczaj, jaki przede mną wprowadził ks. Paweł Piotrowski TChr w Polskiej Parafii Personalnej pw. Pani Jasnogórskiej w Rio de Janeiro, a mianowicie przygotowywanie kawy w termosach na wspólne spotkanie po Mszy św. Postrzegałem podczas mojej 5 letniej posługi w Rio de Janeiro, że takie spotkania zbliżały rodaków do siebie jeszcze bardziej i budowała się więź etniczna. Tak więc każdej niedzieli przygotowuję tutaj w Porto Alegre duży termos kawy i bezpośrednio po Mszy św. spotykamy się w sali kościelnej, które często zamienia się na długich Polonusów rozmowach. Ponieważ nasz aktywny lekarz Vitoldo Krolikowski świętował swoje urodziny, więc oprócz tradycyjnej kawy pojawiły się różnorodne smakołyki, a także szczególny napój z Polski serwowany w tym celu, aby mały kieliszeczek wódki przypomniał kraj przodków, który aktualnie jakże jest innym od ówczesnego będącego pod zaborami. Polonusi z Porto Alegre, którzy odwiedzają Polskę są nią zafascynowani: kraj coraz bardziej bogaty i kolorowy, miasta, miasteczka czyste, rodacy w kraju bardzo otwarci i gościnni! Szkoda tylko, że podróż stąd do Polski jest tak bardzo droga. Z Polski do Brazylii jest o wiele tańszy bilet lotniczy. Dlaczego są takie różnice, to tylko jakiś specjalista od ekonomii czy geopolityki może nam wyjaśnić …
 
Mam nadzieję, a nawet głęboko w to wierzę, że wspomniana uroczystość polonijna opisana powyżej pozostanie na długo w pamięci naszych Polonusów! Ubolewamy tu na południu tego pięknego, gościnnego kraju, że przybywają do Brazylii różni przedstawiciele (np. polityki, kultury) z dalekiej geograficznie, a tak bliskiej sercu Polski i jakoś stolica tego południowego stanu i żyjącej w niej Polonii jest jakoś nie dostrzegana…. Wspomniani przedstawiciele spotykają się z Polonią w Rio de Janeiro, São Paulo, Kurytybie, a nawet małych osadach w Paranie czy nawet w Rio Grande do Sul, (a których nie będę wymieniał), a jakoś nie doznają zaszczytu żywotne społeczności polonijne w Porto Alegre i pobliskich miasteczkach (chociażby takie jak: Dom Feliciano, Maria Pimentel, czy też region nazywany Serra do Mar (morskie pasmo górskie) zdominowany przez potomków osadników włoskich, gdzie spotykamy również żywotne wspólnoty polonijne. Może nadejdzie taki czas, że i nasze miasto i żyjąca tutaj Polonia dozna przywileju i radości spotkania się z przybywającymi oficjalnie do Brazylii wpływowymi rodakami, ludźmi nauki i kultury, zespołami folkloru…! Kto wie? Niech żywi nie tracą nadziei….
 
Zdzisław Malczewski SChr
 
Zdjęcia z Panem Prezydentem: Marek Borawski/KPRP
 
Website | + posts

Comments

No comments yet. Why don’t you start the discussion?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *