IV Kongres ŚSRP 2024 – Przystanki z Historią – Część II
BELWEDER
Historia Belwederu sięga XVII w. (w wieku XVI podobno stała tu willa królowej Bony). Kanclerz wielki litewski, Krzysztof Zygmunt Pac zbudował w tym miejscu swą podmiejską rezydencję i podarował ją żonie Klarze- francuskiej dwórce ze świty królowej Marii Ludwiki. I to ona nazwała pałac „Belvedere”( z włoska bel vedere czyli „piękny widok”) co poświadczają dokumenty darowizny.
W latach 30-tych XVIIIw. cały Ujazdów, wraz z terenem, na którym wznosił się Belweder, wydzierżawił król August II Sas, potem, przejściowo był w posiadaniu książąt Lubomirskich, a w roku 1767 znalazł się w rękach króla Stanisława Augusta. Na około 20 lat, w pałacu została utworzona „Królewska Fabryka Farfurów” produkująca przez pierwsze lata istnienia porcelanę, potem fajanse.
Nowy rozdział w historii Belwederu rozpoczął się w 1818r. Pałac zakupił car Aleksander I, na siedzibę naczelnego wodza Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego, swojego brata – wielkiego księcia Konstantego. Po roku podjęto przebudowę pałacu, prace nadzorował architekt Jakub Kubicki. Belweder stał się budowlą klasycystyczną, z zewnątrz (uporządkowano też ogród) i w środku. Pałac wyposażono w piękne, gustowne meble, obicia ścian, obrazy i przedmioty codziennego użytku. Np. w Sali Niebieskiej (dziś Pompejańskiej) dawał koncerty młodziutki Fryderyk Chopin. To tu odbył się, trzymany w tajemnicy, ślub (1820) Konstantego z 29-letnią Joanną Grudzińską, o której pisano, że jest „piękniejsza od każdej piękności”. Zakochany bez pamięci Konstanty, uprosił cara o zgodę na rozwód (żył w separacji z pierwszą żoną, księżną Julią z Saksonii), a ten postawił warunek: dzieci ze związku z Joanną nie będą miały prawa do tronu. Joanna, formalnie poddana Konstantego, otrzymała tytuł księżnej łowickiej i na własność dobra łowickie, skierniewickie i… Belweder.
Konstanty, słynący z zaprowadzenia w armii patologicznej dyscypliny, sadysta, (kilku polskich oficerów, unosząc się honorem popełniło samobójstwo) był człowiekiem okrutnym, nieokrzesanym, ale przy cierpliwej i łagodnej Joannie, która miała zbawienny wpływ na temperament Konstantego i szczerze go kochała – z każdym dniem podobno łagodniał…
W okresie pobytu Konstantego w Belwederze, jego pałac był postrzegany jako siedziba nieobliczalnego satrapy. Tam wzywał urzędników na ostre reprymendy, potrafił przy gościach wpuścić szczury do pokoju, na które polowały psy, trzymał też małpy, a w ogrodzie odpracowywali swoje wyroki skazani za wykroczenia; m.in. Maurycy Mochnacki spędził tam parę tygodni przy taczce. W nocy z 29-30 listopada 1830 podchorążowie z pobliskich koszar, pod wodzą Piotra Wysockiego, dokonali szturmu na Belweder chcąc pojmać księcia Konstantego. Tym wydarzeniem rozpoczęło się powstanie listopadowe. Małżonkowie schronili się na strychu i 5 dni później opuścili pałac. Nigdy już do niego nie wrócili. Wkrótce książę zmarł na cholerę, a wycieńczona wypadkami i wcześniejszą chorobą Joanna, odeszła dokładnie w pierwszą rocznicę wybuchu powstania. W testamencie napisała: „przepisuję Belweder na króla polskiego, ktokolwiek nim będzie. Czynię to jedynie z najczystszej miłości do kraju mego”. I tym sposobem pałac stał się siedzibą nasyłanych z Rosji carskich namiestników: Paskiewicza, Skałłona, Ziliwskiego, kniazia Jengałyczewa i innych. Kolejni właściciele ogałacali Belweder z cennych przedmiotów i meblowali pałac po swojemu, często niezbyt gustownie.
Marszałek Piłsudski w Belwederze
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, w grudniu 1922r. Józef Piłsudski oddał Belweder na oficjalną siedzibę prezydentów Polski. Rok wcześniej zawarł tu związek małżeński z Aleksandrą Szczerbińską. Po przewrocie majowym Belweder skreślono z listy gmachów reprezentacyjnych. 5 czerwca 2026 Piłsudski z rodziną oficjalnie przeniósł się tu z Sulejówka. W lewym skrzydle pałacu mieszkali ludzie bliscy Marszałkowi, m.in. Aleksander Prystor i Walery Sławek. Piłsudski miał także swój gabinet i pokoje w budynku Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych (od 1990r. siedziba Kancelarii Rady Ministrów). Zostawał w nim na noc, gdy pracował do późna.
Wiele interesujących informacji o życiu Marszałka w Belwederze, w latach 1930-35 odnajdujemy w pamiętniku jego osobistego adiutanta Mieczysława Lepeckiego, który na stałe mieszkał w pałacu podobnie jak lekarz Piłsudskiego dr Woyczyński. Warto przytoczyć kilka cytatów z tego pamiętnika cyt:
”Za czasów Wielkiego Marszałka (pisownia oryginalna -E.G.), pałac nabrał powagi i dostojeństwa. Jego wielkie komnaty zapełniały się gośćmi i gwarem zaledwie kilka razy do roku: na skromnych „herbatkach” środowych, lub uroczystościach oficjalnych, związanych z datami 1 stycznia, 19 marca (imieniny Józefa-E.G.) i 11 listopada. Przez resztę roku panował w Belwederze spokój i cisza”.
I dalej cyt: „Cała atmosfera tego pałacu była przepojona naturalnością, brakiem jakichkolwiek fumów czy też snobizmu. Rodzina Marszałka żyła w nim na sposób nie różniący się niczym od życia przeciętnej polskiej rodziny średniozamożnej. Skromne uposażenie Marszałka, które do przedostatniego roku Jego życia wynosiło 2200 złotych miesięcznie i nie było pomnażane żadnymi dodatkami, żadnymi funduszami dyspozycyjnymi, przy dużych wydatkach reprezentacyjnych, na które nie pobierał ani grosza, przy kształceniu dwóch córek w gimnazjum prywatnym p. Szachtmajerowej, ledwie wystarczało, a że wystarczało, należy to przypisać zapobiegliwości pani Marszałkowej. […] nie było gorszej dla Marszałka dyskwalifikacji człowieka, jak to, że połakomił się na intratną posadę […] W domu Marszałka nie było innej służby oprócz wiernej i zaufanej kucharki Adeli Heybutowicz, pochodzącej spod Zułowa (miejsce rodzinnego domu pod Wilnem -E.G) i ordynansa.[…] Do ściśle prywatnego użytku Marszałek zajmował tylko sześć pokojów na parterze, a reszta przypadała na biuro samodzielnego referatu personalnego i część reprezentacyjną.
Piętro było używane tylko do wyjątkowo poufnych rozmów. (W Belwederze) niektóre rodziny składały „wizyty”, były zapraszane na podwieczorki czy kolacje. Dla rodziny drzwi Belwederu były zawsze otwarte […] Obiady i kolacje jadał Marszałek Piłsudski zawsze razem z rodziną, śniadania-podobnie jak w Giszu- w łóżku, a herbatę podwieczorkową i „północną” w swoim gabinecie, zwanym pokojem Narożnym[…].
Biurko Marszałka Piłsudskiego, Belweder – Pokój Narożny. Fot. Ewa Gulbis
„Herbatki” z zimnym bufetem urządzano z reguły 5-6 razy do roku, skupiały one nawet do 300 osób. Zaproszenia, za aprobatą pani domu, telefonicznie rozsyłali adiutanci. Goście grupowali się na parterze w dwóch salach od strony ogrodu i tarasu. Nigdy nie było żadnego specjalnego ceremoniału. Ochrona istniała, tylko musiała działać tak, aby Marszałek się nie domyślał jej istnienia…
W 1935 r. wiadomo było, że Piłsudski jest śmiertelnie chory, ale utrzymywano to w ścisłej tajemnicy. Przed Świętami Wielkiejnocy odwiedził swój Sulejówek, święta spędził w rodzinnym gronie. 22 kwietnia, po raz ostatni przekraczał próg inspektoratu Giszu. Tam, odbyło się konsylium przy udziale sławy lekarskiej, doktorze Wenckenbachu (Piłsudski nie znosił lekarzy). Marszałek, już nie o własnych siłach opuścił biuro 4 maja, wrócił do Belwederu i tu zmarł, wieczorem 12 maja…Ciało wystawione było w Sali Pompejańskiej a potem pochowane w Katedrze Wawelskiej. Do wybuchu II wojny w Belwederze urządzono muzeum poświęcone Jego osobie.
Budynek w parku belwederskim, w którym J. Piłsudski przebywał, 1938, Biblioteka Narodowa, Polona, domena publiczna.
W czasie istnienia muzeum Marszałka budynek stał na tyłach Belwederu. Po II wojnie światowej został rozebrany.
Sala Pompejańska, Belweder. Fot. Ewa Gulbis
W 1939 r. Belweder przejęły władze niemieckie. W październiku gabinet Marszałka odwiedził A. Hitler. Pałac należał do generalnego gubernatora Hansa Franka; choć ten swą oficjalną siedzibą uczynił Wawel i w Warszawie bywał rzadko, ale zadysponował przeprowadzenie remontu pałacu. Wymieniono dach na miedziany, posadzkę głównej sieni pokryto czarnym marmurem a ściany pomalowano na czerwono… W listopadzie, za sprawą Goebelsa zlikwidowano muzeum, zbiory przewieziono do Muzeum Narodowego gdzie wiele z nich uległo zniszczeniu.
Po zakończeniu II wojny, progi Belwederu witały innego zbrodniarza w roli prezydenta – komunistę Bolesława Bieruta, który tu urzędował. (Naprawdę mieszkał w pobliskiej willi na Klonowej). W Belwederze zajmował się m.in. analizą śledztw prowadzonych przeciw antykomunistycznemu podziemiu. Na marginesach akt dopisywał wnioski ze śledztw, sugerował warianty przesłuchań i rodzaje tortur do zastosowania. Na adres pałacu, rodziny aresztowanych i skazanych przez UB pisały proźby o ułaskawienie lub zmianę wyroku – z reguły bezskutecznie… W tym czasie Belweder stał się prawdziwą twierdzą; broniło go 20 pracowników ochrony i 150 żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Narodowego. Za czasów Gomułki władza przeniosła się do budynku KC – pozostawiając Belweder fasadowej Radzie Państwa czyli kolegialnej głowy państwa. To tu, 13 grudnia 1981 r. odbyło się nadzwyczajne i niezgodne z Konstytucją posiedzenie Rady Państwa, zwołane w celu zatwierdzenia wprowadzonego przez generała Wojciecha Jaruzelskiego, stanu wojennego. W wolnej Polsce, na 4 miesiące (od września) wkroczył do pałacu następny zbrodniarz – Generał Jaruzelski, gdy w 1990 r. został prezydentem; tu była siedziba jego urzędu. (Na stałe mieszkał w willi przy ul.Ikara, tam też się stołował). Po Jaruzelskim do prawego skrzydła Belwederu wprowadził się w maju 1991 r. Lech Wałęsa., ale szybko zrezygnował z powodu licznej rodziny i przeprowadził się do pałacu przy Krakowskim Przedmieściu, odtąd zwanym Pałacem Prezydenckim. Ostatnim lokatorem Belwederu był prezydent Bronisław Komorowski, który mieszkał tu z małżonką przez okres swojej kadencji w latach 2010-2015.
Obecnie Belweder jest wykorzystywany do celów reprezentacyjnych, uroczystości o charakterze wojskowym oraz spotkań dyplomatycznych władz państwa z ważnymi gośćmi z całego świata.
IV Kongres ŚSRP 2024 – Przystanki z Historią
„Cytadela Muzeów” w Warszawie
Cały, ostatni dzień Kongresu poświęciliśmy na zwiedzanie Cytadeli Warszawskiej i jej dwóch muzeów: Muzeum Historii Polski i Katyńskiego. Nie mogliśmy obejrzeć wystawy czasowej pokazywanej na otwarcie we wrześniu 2023 bo została rozebrana, ale uczestniczyliśmy w dwóch wykładach dotyczących sposobów konserwacji zbiorów muzealnych i planów ekspozycji stałej (o powierzchni 7.000 metrów kwadratowych), której otwarcie przewidziano dopiero na 2026 rok. Od 11 XI 2024 r. natomiast, czynna jest wystawa czasowa upamiętniająca 1000. rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski. O niej, wkrótce zdam relację.
Każdy obiekt wchodzący w skład „Cytadeli Muzeów”, ma swoją historię: Muzeum X Pawilonu- siedziba oddziału Muzeum Niepodległości poświęconego walkom narodowowyzwoleńczym w czasie zaboru rosyjskiego, Muzeum Wojska Polskiego, które do 2023 roku korzystało z wynajmowanych pomieszczeń a zostało powołane do życia dekretem z dnia 22 maja 1920r. w Belwederze przez marszałka Piłsudskiego. Następne: Muzeum Katyńskie, dla którego powołania stałej siedziby, Rodziny Katyńskie walczyły od 1990r. oraz Muzeum Historii Polski, które zostało powołane 2 maja 2006 a zrealizowane dopiero w 2023r.
Cytadela Warszawska
Miejsce które zajmują dziś, wspomniane wyżej muzea, znane było już w XV wieku. Powstał tu folwark szpitala św. Ducha – przytułek dla ubogich starców i kalek. Aby wspomóc rozbudowę szpitala królowa Bona, zezwoliła na budowę folusza (młyn, który ulepszał surowe sukno) i szlifierni (zakład ostrzący narzędzia), a w 1564r. blicharni, gdzie bielono sukno. Dzięki tym wszystkich zabiegom powstał tu dobrze zorganizowany folwark. Potop szwedzki przyniósł folwarkowi wielkie zniszczenia i aby umożliwić remont zabudowań, zdecydowano się na dzierżawę części terenu. Najważniejszą, okazała się umowa (1725 r.) ze Stanisławem Poniatowskim, ojcem późniejszego króla. Stanisław był dowódcą regimentu Gwardii Pieszej Koronnej i wydzierżawił obszar sięgający aż do Wisły pod budowę koszar dla swojego regimentu.
Budowę ukończył jego następca, generał August Czartoryski. Powstało siedem pawilonów koszarowych, mogących pomieścić 2 tys. żołnierzy. Potem wybudowano dwupiętrowe pawilony boczne koszar, wyznaczono aleję Gwardii, prowadzącą wzdłuż skarpy. W II poł lat 50. XVIII w. swoje zabudowania rozbudowali także pijarzy, wznosząc letnią rezydencję dla uczącej się młodzieży. Ówczesny rektor Collegium Nobilium, ks. Augustyn Orłowski uznał, iż dostęp do świeżego powietrza będzie kluczowy w procesie edukacji młodzieży. Wokół dzisiejszego terenu Cytadeli powstały pałacyki, jednopiętrowe kamieniczki i domki dla studentów. Urokliwą i pełną zieleni okolicę zaczęto nazywać Joli Bord (piękny brzeg), co szybko uległo spolszczeniu i w ten sposób stworzono nazwę Żoliborz. Teren, na którym obecnie znajduje się Muzeum Historii Polski, stanowi część skarpy wiślanej biegnącej przez Żoliborz.
Budowa Cytadeli
7 września 1831 r. armia rosyjska zdobyła Warszawę. Powstanie listopadowe upadło. Do miasta wkroczyło 70 tys. żołnierzy, którzy zajęli obiekty wojskowe i publiczne.
Car Mikołaj I zlecił budowę stałych fortyfikacji, które miały zabezpieczać okupacyjne wojska, a jednocześnie sterroryzować mieszkańców. Na terenie skarpy wiślanej wywłaszczono zabudowania konwiktu pijarów i wykorzystano istniejące budynki wojskowe. Na budowę Rosjanie zajęli teren o powierzchni 35 ha, a na pustą przestrzeń na przedpolu twierdzy- tzw. esplanada- 70 ha. Budowa warszawskiej Cytadeli trwała 4 lata (1832-1936), a kosztami (10 mln rubli w srebrze), w postaci kontrybucji, obciążono oczywiście Warszawę. Była to bezzwrotna „pożyczka” z kasy miejskiej stolicy i Banku Polskiego. Jeszcze jedna kara za powstanie.
Na Cytadeli szybko powstało więzienie dla podejrzanych o działalność niepodległościową. Od lipca 1833 r. do okresu powstania styczniowego powstało 88 pomieszczeń dla 200 ludzi. Np. w czasie manifestacji patriotycznych, jesienią 1861 r. Rosjanie aresztowali 3 tys. warszawiaków, z czego aż 1,5 tys. uwięziono na Cytadeli. Do 1915 r., kiedy Rosjan zmuszono do ucieczki z Warszawy, przez mury Cytadeli miało przejść ok. 40 tys. więźniów. Byli wśród nich: Karol Levittoux, ks. Piotr Ściegienny, poeta Adam Asnyk; bł. Honorat Koźmiński, przywódcy powstania styczniowego z dyktatorem Romualdem Trauguttem; członkowie I Proletariatu z Ludwikiem Waryńskim; kierownictwo PPS z Józefem Piłsudskim; przedstawiciele ruchu narodowego, a wśród nich Roman Dmowski. Cytadela była też miejscem kaźni. Na jej stokach stracono ok. 500 osób, z czego połowa egzekucji przypadła na okres rewolucji 1905 r. Szczególnie złą sławą były okryte Wrota Iwanowskie, zwane Bramą Straceń. Tu, od 1886 r. wykonywano wyroki śmierci. W najsłynniejszej egzekucji z 5 sierpnia 1864 r., w obecności 30 tys. spędzonych mieszkańców Warszawy, na stokach Cytadeli (dzisiaj Fort Legionów) w przerażającej ciszy, stracono pięciu członków Rządu Narodowego z dyktatorem powstania, Romualdem Trauguttem na czele.
Co ciekawe, stąd w listopadzie 1918 r. za pomocą przejętej od Niemców radiostacji wojskowej, Józef Piłsudski poinformował świat o odrodzeniu państwa polskiego. I także stąd w dniach 15–16 sierpnia, kiedy rozwijała się kontrofensywa znad Wieprza, radiotelegrafiści nadawali nieustannie, przez 36 godzin, komunikaty (czytali fragmenty Biblii) w alfabecie Morse’a, zagłuszające sowieckie rozkazy. Po odzyskaniu niepodległości w 1918r. Cytadela została przejęta przez Wojsko Polskie i jako obiekt wojskowy funkcjonowała aż do czasów współczesnych. Teraz wreszcie, dzięki determinacji patriotów i inwestycjom Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, szczególnie za czasów PIS, stała się pięknym Parkiem Kultury i domem dla muzeów tak ważnych dla historii Polski.
Muzeum Historii Polski
Jak pisałam wyżej, Muzeum Historii Polski zostało powołane 2 maja 2006 r. Przez 4 lata debatowano i szukano stałej siedziby dla placówki. W listopadzie 2010 r., decyzją Ministerstwa Dziedzictwa i Kultury Narodowej wstrzymano prace nad projektem i wydatkowanie dotacji inwestycyjnej.
29 stycznia 2016 r. podpisano umowę w sprawie wykonania projektu gmachu Muzeum Historii Polski w Warszawie (w lipcu 2015 uchwałą Rady Ministrów powołano budowę muzeum). 15 maja 2018 r., po przetargu wybrana została do budowy polska firma Budimex S.A., projekt wykonało biuro architektoniczne WXCA, m.in. architekci Krzysztof Budzisz i Paweł Grodzicki. 30 maja w Pałacu Rzeczypospolitej doszło do podpisania umowy na budowę siedziby MHP, a już 6 lipca rozpoczęły się prace budowlane na warszawskiej Cytadeli. 11 października 2018 r. wmurowano kamień węgielny a budowę zakończono w sierpniu 2023 roku. Iście ekspresowe tempo! Elewacja budynku MHP opowiada o tysiącu lat historii Polski. Reliefy obecne na zewnętrznych ścianach gmachu nawiązują do wybranych symboli polskiej architektury: Drzwi Gnieźnieńskich, ornamentów romańsko-gotyckiego kościoła w Sandomierzu, zamku wawelskiego, stylu zakopiańskiego aż po modernizm XX wieku. Jak dowiedzieliśmy się z prezentacji, na przyszłej ekspozycji stałej MHP znajdzie się ponad 3500 eksponatów. Historia ma być opowiedziana za pomocą eksponatów, multimediów, scenografii oraz instalacji artystycznych. Niestety musimy poczekać na rezultat do 2026 roku.
Wystawa czasowa, którą miałam okazję zobaczyć w drugim dniu po otwarciu, pt.: „Wielkie i małe historie. Tworzenie kolekcji Muzeum Historii Polski” była prezentacją historii z perspektywy muzealników. Teraz chciałabym oglądać wystawy z perspektywy patriotów- dumnych z przynależności do Wielkiego Narodu. Mam nadzieję, że się nie zawiodę…
„Przed kilkoma miesiącami jury renomowanej nagrody architektonicznej Prix Versailles umieściło siedzibę instytucji na liście „World’s Most Beautiful Museums 2024”, która utytułowała siedem najpiękniejszych nowo otwartych obiektów muzealnych z całego świata. Muzeum otrzymało tytuł najlepszej inwestycji w sektorze kultury w Europie i na świecie!; zostało zwycięzcą w konkursie ULI Global Awards for Excellence 2024. Nagroda ta, przyznawana od 1979 r. przez organizację Urban Land Institute, jest jednym z najbardziej prestiżowych wyróżnień w branży nieruchomości. “(za: PAP, E.G.)
Muzeum Katyńskie
Kaponiera Cytadeli Warszawskiej, Siedziba Muzeum Katyńskiego, Fot. Wikipedia
Muzeum Katyńskie to dowód zbrodni upamiętniający martyrologię oficerów rodzimej armii popełnioną na 22 tys. jeńców i więźniów przetrzymywanych przez sowietów w 1939-40r. w obozach i więzieniach , a potem bestialsko zamordowanych. W czasach PRL-u słowo Katyń było zakazane we wszystkich możliwych przekazach. Jest to pierwsza w świecie placówka martyrologiczno – muzealno – badawcza. W wolnej Polsce w 1990r. Rodziny Katyńskie zorganizowały wystawę Nie tylko Katyń w warszawskim Kościele Świętego Krzyża, jeszcze przed oficjalnym przyznaniem się przez Związek Sowiecki do zbrodni– w pamiętnym wystąpieniu Michaiła Gorbaczowa z 13 kwietnia 1990 r. Wielkie zainteresowanie wystawą spowodowało potrzebę utworzenia stałej ekspozycji – miejsca pamięci o ofiarach mordu.
Gorbaczow w kwietniu 1990 r. przekazał zbiór kilku dokumentów dotyczących zbrodni katyńskiej (głównie tzw. List wywózkowych śmierci). Polacy rozpoczęli też śledztwo w sprawie mordu. W tym samym czasie środowisko Rodzin Katyńskich zaczęło szukać miejsca do pokazania społeczeństwu archiwaliów i pamiątek po ofiarach, gromadzonych m.in. w domowych zasobach. I tak w Muzeum Wojska Polskiego powstała wystawa pt. Nie tylko Katyń – prezentowana od kwietnia do sierpnia 1991r. Cieszyła się ona ogromnym zainteresowaniem.
Po ekshumacjach w Charkowie i Miednoje (latem 1991 r.) przywieziono do kraju znaczną liczbę przedmiotów wykopanych z dołów śmierci. Złożono je w laboratorium Policji Państwowej a potem przeniesiono do Muzeum Wojska Polskiego, gdzie po konserwacji i ewidencji były przechowywane. Nowe zbiory pokazano na kolejnej wystawie zorganizowanej w Muzeum Wojska Polskiego pt. Dowody zbrodni, Otaszków – Miednoje, Starobielsk – Charków, przygotowanej w niemalże ekspresowym tempie. Pierwsze stałe muzeum, przy ulicy Powsińskiej powstało na terenie Fortu „Sadyba” jako filia Muzeum WP na ok. 200 m² wyremontowanych i zaadaptowanych kazamat. Obiekt remontowali żołnierze WP, a konserwacje interfaktów, pracownie Muzeum WP.
Uroczyste i oficjalne otwarcie Muzeum Katyńskiego odbyło się 29 czerwca 1993; w obecności ministra Andrzeja Przewoźnika, Przewodniczącego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (zginął w katastrofie pod Smoleńskiem). Ta podniosła uroczystość (w imieniu środowisk katyńskich przemawiał jeniec Kozielska ks. Zdzisław Peszkowski) zgromadziła wielką grupę przedstawicieli Rodzin Katyńskich z kraju i zagranicy. Kolejne dowody zbrodni i pamiątki po zamordowanych napłynęły po pracach ekshumacyjnych prowadzonych w latach 1994-1996 w Katyniu, Charkowie i Miednoje. Do niewielkiego Muzeum Katyńskiego przybyła znaczna liczba muzealiów. W pocz. 2009 r. muzeum na Sadybie zamknięto na 6 długich lat.
Nowa siedziba muzeum w kaponierze, czyli przykrytej budowli fortyfikacyjnej (od września 2015 r.) znajduje się w liczącym 3,5 ha parku na terenie Cytadeli Warszawskiej. I to muzeum uczestnicy Kongresu Republiki mogli zwiedzić.
Po bazaltowej drodze przeszliśmy na teren Placu Apelowego, którego centralnym punktem jest tzw. Warta, czyli ponad 90 grabów posadzonych w równych rzędach. To jakby symboliczna „warta wojskowa” trzymana przed Muzeum. Głównym wejściem, w dół weszliśmy do ciemnego wnętrza Muzeum. Stąd też przewodnik poprowadził nas na dwie kondygnacje muzeum. Na pierwszej, pt. „Odkrywanie” poznaliśmy historie: jak doszło do zbrodni, potem samą zbrodnię i jej okoliczności, na końcu historię powojennego katyńskiego kłamstwa. Tu wyeksponowano duże skrzynie z multimedialnymi ekranami dotykowymi przybliżające dzieje i okoliczności zbrodni. Na dolnej kondygnacji, widzieliśmy najcenniejsze, autentyczne artefakty wydobyte z mogił katyńskich; ułożone zostały (każda rzecz) w osobnej gablotce, co robi niesamowite wrażenie, bo jest ich ok. 5,5 tys.! Dalej, w pięciu ceglanych pomieszczeniach, umieszczono na tablicach-nieśmiertelnikach ok. 15 tys. nazwisk ofiar zbrodni katyńskiej. Kilka pustych, czeka na upamiętnienie osób z nadal poszukiwanej tzw. listy białoruskiej…
Ewa Gulbis
P.S.
Wszystkie opisane miejsca na Cytadeli, położone w przepięknym parku skłaniają do wypoczynku i refleksji nad kondycją naszej zbiorowej pamięci… Mam nadzieję, że muzea będą tłumnie odwiedzane.
Bibliografia: M. Lepecki: Pamiętnik adiutanta Marszałka Piłsudskiego, PWN, Wa-wa,1987;
W. Gąsiorowski: Księżna łowicka,1908, (fragmenty); tygodnik Dorzeczy,2023,nr39;
Amalia Szałachowska: portal sekretywarszawy.pl,2013;
portal sztuka-architektury.pl;
portal kulturalnie.pl(Warszawa Maniak),2017,
portal Dzieje.pl
Polecamy również: https://republikapolonia.pl/2024/11/10/przystanki-z-historia-iv-kongres-ssrp/