„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do końca świata” ( część II )

„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do końca świata” ( część II )

Obok cudów eucharystycznych, równie często występującym jest cud związany z otrzymaniem stygmatów, czyli krwawiących ran u osób nim „obdarowanych”. Stygmatycy otrzymują je w miejscach odpowiadających ranom na ciele, w którym miał je Pan Jezus. Oficjalnie pierwszym stygmatykiem był św. Franciszek z Asyżu, który otrzymał je we wrześniu 1224r. na 2 lata przed śmiercią. Od tej pory odnotowano kilkaset takich przypadków, w większości kobiet. Większość ran miała kolisty kształt, ale były wyjątki, jak np. u Katarzyny ze Stommeln ułożyły się w kształt krzyża, zaś kilka osób nosiło ślady po koronie cierniowej (Mechtylda ze Stans czy Erzsebet Galgoczy). Były też stygmaty wewnętrzne niewidzialne dla oka (bł. Dorota z Mątowów i św. Faustyna Kowalska), a w jednym przypadku stygamaty pojawiły się na ciele Osanny z Mantui dopiero po śmierci. Odnotowano też kilka mistyfikacji związanych ze stygmatami, ale oszustwa w końcu udowodniono, jak np. trwające 38 lat Magdaleny z Kordoby w XVI wieku. Ponieważ już przybliżyłem Państwu najbardziej chyba znany przypadek, czyli historię o.Pio, postanowiłem teraz przedstawić coś nietypowego, a być może bardziej intrygującego od „zwykłych” stygmatów. Tą niezwykłą stygmatyczną, jest żyjąca nadal Myrna Nazzour.

Myrna urodziła się w 1964r. w Syrii w katolickiej rodzinie; matka była z rytu greckiego a ojciec melchickiego. W 1982r. wzięła ślub z Nicolausem, który był wyznania prawosławnego, co będzie miało później ważne znaczenie. Jej życie się odmieniło dokładnie 23.11.1982r. gdy modliła się z dwoma koleżankami przy łóżku siostry męża, dotkniętej potężnym bólem pleców. W pewnej chwili kobiety zauważyły, iż dłonie Myrny błyszczą, pokryte jakby olejem i gdy Myrna położyła ręce na głowie szwagierki, ból natychmiast minął. 3 dni później w podobny sposób Myrna uzdrowiła swą matkę cierpiącą na bóle kręgosłupa. Kilka dni po tym w domu Myrny w Damaszku, z obrazka Matki Bożej Kazańskiej zaczął się wydzielać olej spływając na podstawkę i wypełniając po zmianach 4 talerze. Wkrótce dłonie Myrny zaczęły też wydzielać olej, zaś ona usłyszała wewnętrzny głos, by przyjąć wszystkich potrzebujących uzdro- wienia. Od tego dnia, dom państwa Nazzour stał się obiektem pielgrzymek ludzi chorych, wszelkich wyznań a nawet niewierzących. Większość namaszczanych olejem z dłoni Myrny odyskiwała zdrowie, a pierwszymi spektakularnymi uzdrowieniami były dwa przypadki uleczenia z paraliżu. W kolejnych latach zanotowano ustąpienia nowotworów, ślepoty i innych chorób, zaś dr Jamil Marga, ateista, który przybył do Myrny by zdemaskować jej rzekome oszustwo, nawrócił się na chrześcijaństwo.

W grudniu 1982r. Myrnie obajwiła się Matka Boża i Pan Jezus; doznawała wtedy stanu ekstazy tracąc kontakt z otoczeniem. 26.10.1983r. podczas takiej 3-minutowej ekstazy na jej dłoniach pojawiły się ślady gwoździ, które tego samego dnia znikły. Miesiąc potem , gdy w jej domu gościło wielu duchownych różnych wyznań, nagle na stopach, dłoniach i boku Myrny pojawiły się klasyczne stygmaty. Natychmiast wezwano lekarzy kilku specjalności, którzy dokonali oględzin ran, by być świadkami po kilku godzinach, ich nagłego zasklepienia się i zniknięcia. Lekarze zaniemówili z wrażenia. Od tej pierwszej stygmatyzacji Myrna doznała kilkudziesięciu ekstaz, w których dostawała orędzia od Pana Jezusa i Matki Bożej natomiast stygmaty pojawiły się podczas Wielkiego Tygodnia w 1984, 1987, 1990, 2001 i 2004 roku. Sam Chrystus ujawnił jej znaczenie tych lat, mówiąc o swym wielkim cierpieniu spowodowanym rozłamem chrześcijaństwa, czego przykładem jest obchodzenie świąt Jego Zmartwychwstania w dwu różnych terminach. Dlatego Myrna doznawała stygmatyzacji tylko w tych latach, kiedy następowała zbieżność Wielkanocy u katolików i prawosławnych. Cierpienia jakich wtedy doznawała, miały unaocznić wierzącym, jak mocno ranią Jezusa swymi podziałami.

Podczas wszystkich stygmatyzacji Myrna była pod kontrolą lekarzy; w 1987r. jej rany badali francuscy biolodzy a w 1990r. nakręcono film dokumentujący przebieg stygmatyzacji. W 2001r. badali ją chirurg i specjalista od chirurgii plastycznej nie mogąc wyjść ze zdumienia nad ich bezśladowym zniknięciem. Najbardziej kompleksowych badań dokonano w 2004r. bo wiadomo było, że termin Wielkanocy będzie ten sam u wszystkich chrześcijan, więc powinny się u Myrny pojawić stygmaty. Do Damaszku zjechała międzynarodowa ekipa: zespół lekarski ze Skandynawii dysponujący aparaturą pomiarowo-medyczną a poza tym lekarze różnych specjalności z USA, Niemiec i Francji, przy obecności lekarzy syryjskich. Lekarze potwierdzili rezultaty poprzednich badań, także to, iż nie są w stanie naukowo wyjaśnić fenomenu, który mogli bezpośrednio obserwować: dochodziło do samoistnego pojawienia się stygmatów na ciele kobiety, później znikających bez pozostawiania żadnych śladów. Wykluczono ich powstanie w sposób naturalny, jak niedobór tlenu w tkankach czy rozszerzanie drobnych naczyń tętniczych. Dodatkowy „kłopot” sprawiała oleista substancja wydzielana przez ciało Myrny, którą podano analizie w wielu laboratoriach z tym samym wynikiem: był to czysty olej z oliwek bez żadnych domieszek czy zanieczyszczeń. I znów świat nauki zaniemówił wobec tej tajemnicy.

Przed otrzymaniem stygmatów małżeństwo Nazzour nie było szczególnie gorliwe religijnie, chodzili do kościoła tylko w niedziele, modlili się z przyzwyczajenia; szczególnie Nicolausa sprawy wiary mało obchodziły. Jest oczywistym, iż to uległo diametralnej zmianie po doświadczeniu niezwykłych wydarzeń; małżonkowie całkowicie zmienili swoje życie, stając się parą głębokiej modlitwy i służby bliźnim. Co znamienne, Myrnie nie „uderzyła woda sodowa do głowy”; kiedyś jedna znajoma przychodząc do niej domu natknęła się na mistyczkę szorującą podłogę i zaskoczona zawołała: „Co ja widzę! Ręce przez które wypływa cudowny olej zanurzają się w brudnej wodzie?”. Myrna odpowiedziała z uśmiechem „A czy uważasz, że Maryja miała służącą?”. Myrna podczas jednej z ekstaz ośmieliła się zapytać Pana Jezusa, dlaczego to ją właśnie wybrał; oto Jego odpowiedź: „Ja z miłości zostałem za ciebie ukrzyżowany i chcę abyś niosła swój krzyż dla Mnie, z własnej woli, z miłością i cierpliwością, i oczekiwała Mojego nadejścia. Tego kto uczestniczy w moich cierpieniach uczynię uczestnikiem Mojej chwały. Nie ma zbawienia dla duszy jak tylko poprzez krzyż”. Bez wątpienia Chrystus nawiązał do Swoich słów z Ewangelii: „Kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje”. Myrna Nazzour odwiedziała wiele krajów ( także Polskę) by dać świadectwo, iż obietnica Pana Jezusa o byciu ze swym ludem aż do skończenia świata, wypełnia się ciągle na naszych oczach. I niestety, dla ogromnej większości chrześcijan nie ma to żadnego znaczenia, zapominając, że drugi raz Jezus Chrystus przyjdzie już jako Boski Sędzia.

Ciąg dalszy nastąpi…

+ posts

Comments

No comments yet. Why don’t you start the discussion?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *