Doktryna Trumpa

Doktryna Trumpa

Richard Grenell, pełniący obowiązki szefa Narodowych Służb Specjalnych USA (National Intelligence)

Wystąpienie na Konwencji Partii Republikańskiej w roku 2020

 

W kampanii prezydenckiej 2016 roku Donald Trump nazwał niekończące się wojny prowadzone przez USA tak jak należało je nazwać – katastrofą. Media były zszokowane, bo przecież Donald Trump był kandydatem Republikanów. Ale on odważył się powiedzieć głośno to co my wszyscy wiedzieliśmy – że amerykańska polityka zagraniczna systematycznie ponosiła klęski gdyż nie zapewniała bezpieczeństwa obywatelom amerykańskim.

Po zakończeniu Zimnej Wojny zarówno Demokraci jak i Republikanie w Waszyngtonie uwierzyli w iluzję, że cały świat zacznie teraz się upodobniać do Ameryki.

Dlatego też zdecydowali się realizować politykę nieograniczonej globalizacji.  

Zaprosili Chiny do Międzynarodowej Organizacji Handlu (WTO), zaangażowali się w budowanie narodu w Afganistanie i próbowali wyeksportować demokracje do Iraku. Podpisali umowę nuklearną z Iranem oraz światową umowę klimatyczną w Paryżu.  Ale nie ugruntowali żadnego z tych działań w kontekście interesu obywateli amerykańskich.

W efekcie przez dziesięciolecia politycy waszyngtońscy angażowali się w budowanie systemu globalnego podczas gdy płace realne w Ameryce pozostawały w zastoju. Nasz wspaniały przemysł oraz miasta słabły, całe społeczności były niszczone, a nasze fabryki zostały przeniesione do Chin.

Tak się stało ponieważ Waszyngton przestał być stolicą USA a stał się stolicą świata.

Jako amerykański ambasador w Niemczech znalazłem się w pierwszym rzędzie świadków czym była polityka zagraniczna Donalda Trumpa pierwszej kadencji.  Żałuję, że Amerykanie nie byli świadkiem tego jak Prezydent Trump negocjował w ich interesie. Widziałem jak Prezydent Trump czarował niemieckiego kanclerza a zarazem żądał aby Niemcy płaciły swoje natowskie zobowiązania. Byłem dumny, gdy słyszałem jak Prezydent Trump mówił do światowych przywódców”

Nie mam do was żalu, że chcecie aby Ameryka płaciła za wasze bezpieczeństwo. Tak na prawdę ja mam do was szacunek za to, że negocjowaliście lepiej niż prezydenci, którzy byli przede mną. Ale to się kończy wraz z moją prezydenturą.  Nie pozwolę aby amerykańscy podatnicy byli dalej wykorzystywani.

Administracja Donalda Trumpa cały czas jasno stawiała sprawę: naszym priorytetem jest bezpieczeństwo Amerykanów. To jest zadanie wszystkich przywódców – przedkładać interes własnych obywateli nad każdy inny.

Widzieliśmy jak doskonale powiodła się ta strategia. W ciągu czterech krótkich lat kadencji Donald Trump był on w stanie przekonać nawet niektórych waszyngtońskich demokratów co do zagrożenia ze strony Chin, w sprawie umów handlowych, które były korzystne przede wszystkim dla Amerykanów, w sprawie sojuszy, które winny polegać na dzieleniu się odpowiedzialnością.

W ciągu 4 lat swojej kadencji Donald Trump nie rozpoczął żadnych nowych wojen.  Zarządził powrót wojska amerykańskiego do domu, zreorganizował siły zbrojne i podpisał umowy pokojowe, które zwiększyły bezpieczeństwo Amerykanów.

Elity waszyngtońskie chcą abyście uważali, że tego typu polityka jest niemoralna.  Dlatego też nazywają ją polityką nacjonalistyczną. To powinno powiedzieć wam wszystko co powinniście wiedzieć w tej sprawie.  Nazywając Donalda Trumpa nacjonalistą waszyngtońscy biurokraci starają się go obrazić, sugerując jakoby  Amerykański Prezydent nie powinien opierać polityki zagranicznej na narodowym interesie Amerykanów.

Powróćmy do sposobu myślenia Bidena. Oznacza on, że Ameryka dostarcza radykalnemu terrorystycznemu reżimowi w Teheranie cały samolot wypełniony gotówką w środku nocy. Musicie wiedzieć, że Prezydent Trump też wysłał samolot w środku nocy do Iranu. Ale ten samolot miał inne zadanie. Miał za zadanie uderzyć na przywódcę irańskiej maszyny terroru, która przygotowywała atak na Amerykanów.

W tym miejscu trzeba jasno powiedzieć, że ci, którzy walczą o wolność i podejmują ogromne osobiste ryzyko w tej walce w takich miejscach jak Hong Kong, Teheran lub Mińsk, tu nie ma najmniejszej wątpliwości kogo w takiej sytuacji popiera Prezydent Trump.

Zawsze będziemy wspierać tych, którzy walczą o swoją daną od Boga wolność.

Nie dajcie się oszukać. Elity waszyngtońskie starają się sprzedać wam swojego kandydata. Joe Biden był po raz pierwszy wybrany do Senatu w 1972 roku czyli 48 lat temu!   To jest właśnie typowa historia waszyngtońskiego polityka. W tym roku 22 demokratów ubiegało się o nominacje Partii Demokratycznej na kandydata w wyborach prezydenckich. Demokraci odrzucili wszystkich ludzi z zewnątrz i nominowali osobę, która jest symbolem waszyngtońskiego insidera czyli establishmentu, kogoś kogo ściągnęli z emerytury.

Za każdym razem, gdy Joe Biden oferuje nowe pomysły, warto zapytać dlaczego nie próbował ich zrealizować przez ostatnie 48 lat (dziś już 52 lata)!

Dziś Demokraci winią Donalda Trumpa za globalną pandemię, która rozprzestrzeniła się z Chin i nadal winią Rosję za przegraną Hillary Clinton w 2016 roku.

Jako pełniący obowiązki Narodowych Służb Specjalnych (National Intelligence) widziałem z bliska całą konstrukcję Demokratów sprawy rosyjskich wpływów.  I to co widziałem spowodowało, że się rozchorowałem. Administracja Obama-Biden potajemnie prowadziła tajną operację przeciw kampanii Trumpa i uciszała wielu odważnych wspaniałych pracowników służb specjalnych, którzy protestowali. Przedstawiali nieprawdziwe informacje jako fakty, kłamali sędziom, a następnie utajnili wszystko co było niezgodnie z ich pozycją.

Po tym jak Donald Trump wygrał wybory powinni kontynuować amerykańską tradycję, aby pomóc nowo wybranemu Prezydentowi w procesie obejmowania sterów Białego Domu. Zamiast tego starali się utrudniać mu życie jeszcze bardziej.  Wówczas to były vice prezydent Joe Biden zwrócił się do szefów służb specjalnych, aby ujawnili tajne informacje o doradcy ds. bezpieczeństwa nowo wybranego Prezydenta Trumpa na 3 tygodnie przed jego inauguracją.  

Tacy są Demokracji. Poprzez podsłuchy, klasyfikacje, wycieki, marionetkowych kandydatów, nigdy nie chcą ujawnić Amerykanom, kto tak na prawdę podejmuje istotne decyzje.

Natomiast z Donaldem Trumpem zawsze mamy pełną jasność kto tu rządzi, ponieważ odpowiedz jest prosta – wy rządzicie!  Nie lobbyści, nie specjalne grupy interesu, nie podżegacze wojenni czy fanatycy globalizmu.

Doktryna Trumpa

Gdy Donald Trump i Mike Pence są w Białym Domu, ich bosem są Amerykanie. Prezydent Trump prawidłowo nazywa swą politykę zagraniczną „Ameryka przede wszystkim” (America First).  Taka polityka nie faworyzuje jednej grupy Amerykanów ze szkodą dla drugiej. Nie opiera się na uprzedzeniach czerwone czy niebieskie, wykształcony czy nie wykształcony, miejski czy wiejski.

Polityka oparta na zasadzie „Ameryka przede wszystkim” to zasada mówiąca, że polityk powinien działać na rzecz równości i godności każdego Amerykanina. Ten obowiązek jest spełniany poprzez promowanie zapewniania bezpieczeństwa i dobrobytu Amerykanom przede wszystkim.

Takie jest znaczenie hasła America First. To jest właśnie Doktryna Trumpa. I dlatego drodzy przyjaciele będziemy mieli następne 4 lata Trumpa.

 

PS

W roku 2024 Donald Trump prowadzi kampanie prezydencką pod hasłem Make America Great Again (MAGA), co w luźnym tłumaczeniu na polski znaczy “Stwórzmy ponownie wspaniałą Amerykę”. 

Tłumaczenie Maria Szonert Binienda 

Wystąpienie Richarda Grenella można znaleźć tu: https://fb.watch/tmO9sGxCc1/

Website |  + posts

Comments

No comments yet. Why don’t you start the discussion?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *