Do Jarosława Kaczyńskiego

Do Jarosława Kaczyńskiego

Do Jarosława Kaczyńskiego

 

Jarosław Marek Rymkiewicz

 

Ojczyzna jest w potrzebie – to znaczy:  łajdacy

Znów wzięli się do swojej odwiecznej tu pracy

 

Polska – mówią – I owszem to nawet rzecz miła

Ale wprzód niech przeprosi tych których skrzywdziła

 

Polska – mówią – wspaniale lecz trzeba po trochu

Ją ucywilizować – niech klęczy na grochu

Niech zmądrzeje, niech zmieni swoje oblicze

Bo z tymi moherami to się żyć nie daje

 

I znowu są dwie Polski – są jej dwa oblicza

Jakub Jasiński wstaje z książki Mickiewicza

Polska go nie pytała czy ma chęć umierać

A on wiedział, że tego nie wolno wybierać

 

Dwie Polski – ta o której wiedzieli prorocy

I ta którą w objęcia bierze car północy

 

Dwie Polski – jedna chce się podobać na świecie

I ta druga – ta którą wiozą na lawecie

 

Ta w naszą krew jak sztandar królewski ubrana

Naszych największych przodków tajemnicza rana

 

Powiedzą że to patos – tu trzeba patosu

Ja tu mówię o sprawie odwiecznego losu

 

Co zrobicie? – pytają nas teraz przodkowie

I nikt na to pytanie za nas nie odpowie

 

To co nas podzieliło to się już nie sklei

 

Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei

Którzy chcą ją nam ukraść i odsprzedać światu

 

Jarosławie! Pan jeszcze coś jest winien Bratu!

 

Dokąd idziecie?  Z Polską co się będzie działo?

O to nas teraz pyta to spalone ciało

 

I jest tak, że Pan musi coś zrobić w tej sprawie!

Niech się Pan trzyma Drogi Panie Jarosławie!

 

Milanówek, 19 kwietnia 2010 roku

Website | + posts

Comments

No comments yet. Why don’t you start the discussion?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *