Na Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej
i Dzień Polonii i Polaków za Granicą 2-go Maja
oraz Dzień Konstytucji 3-go Maja
Szanowni Państwo!
W imieniu Światowego Stowarzyszenia “Republika Polonia”, życzę wszystkim Rodakom w kraju i poza jego granicami wspaniałych, dostojnych obchodów Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, Dnia Polonii i Polaków za Granicą oraz Święta Konstytucji 3-go Maja. Oby nasza wspólna działalność na rzecz Polski w duchu narodowym i patriotycznym przyczyniła się do zapewnienia bezpieczeństwa Państwu Polskiemu w tych niebezpiecznych czasach oraz pomyślnej przyszłości naszej ukochanej Ojczyźnie.
Pamiętajmy – im silniejsza Polska tym silniejsza pozycja Polaków zamieszkałych na całym świecie.
Bądźmy Razem dla Polski!
Wywieśmy nasze polskie biało-czerwone flagi narodowe z okazji Dnia Flagi i Święta Konstytucji 3-go Maja!
Z poważaniem,
Maria Szonert Binienda
Prezes
Światowe Stowarzyszenie “Republika Polonia”
___________________________________________________
Aby uczcić pamięć milionów Polaków wymordowanych lub wygnanych ze swych rodzinnych gniazd we wschodniej Polsce przez stalinowskich oprawców polecam Państwu przepiękny wiersz napisany przez Sybiraczkę Annę Sidor – Gobaire, którą po wojnie losy rzuciły do Australii. W 1995 roku Pani Anna napisała głęboko poruszający wiersz o swojej tęsknocie za Ojczyzną.
PAMIĘTAM MAJOWE PORANKI
Pamiętam starą wioskę,
Gdzie obok stała ma chata
Ukryta w sadach wiśni
We wszelki dostatek bogata.
Przy oknie z biała firanką
Zakwitały bzy wiosną
Woń ich się rozchodziła
Niosąc wieść radosną.
Wzdłuż drogi ciągnęły pola
I lśniły łany żyta.
Rosły rzędy ziemniaków
A w nich lebioda ukryta.
Pamiętam zielone łąki
I strumień co wartko płynie
Kołysany wiatrem tatarak
Ten obraz w pamięci nie zginie.
O! Często tam chodziłam
Będąc młodą dziewczyną,
Zbierałam wiązki kwiecia
Przeplatając zieleniną.
Lubiłam słuchać szmeru
Kropli deszczu wiosennego
I tęsną melodię skowronka
Nad rolą lecącego.
Pamiętam majowe poranki
Kaczeńce, niezapominajki,
Iskrzące od rosy błonie
Głos kukułki, pieśń grajki.
Jakże mocno kochałam:
Te pola, niziny, ugory
Szum liści starej brzozy,
I ciemne w oddali bory.
Często myślami tam wracam
I boleść przygniata mi duszę.
Utraciłam wszystko w młodości
I z losem pogodzić się muszę.
Anna Sidor – Gobaira, Melbourne, Austraila, 1995 rok.