„Rosja nigdy nie jest ani tak silna, ani tak słaba jak się wydaje. Tajniki polityki? Podpisać dobry traktat z Rosją”. – Otto von Bismarck „Rozstąpimy się szeroko po lasach i pustyniach przed ładną Europą! Odwrócimy się do was pyskiem azjatyckim”. – Aleksander Błok w: ”Przegląd Warszawski”, 1921, |
Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego było skupiskiem kilku dużych i wielu małych, teoretycznie suwerennych księstw, których w 1650 roku było około 360. Cesarstwo, czyli I Rzesza (962-1806) upadła w czasie wojen napoleońskich. Umiejscowiona w centrum Europy przez 900 lat pod koniec swojego istnienia cierpiała na paraliż władzy centralnej, słabość uprawnień elekcyjnego władcy, anachroniczność prawa.
II Rzesza (1871-1918) wybiła się na fali ogólnoeuropejskiego wzrostu samoświadomości narodów zamieszkujących Europę w XIX wieku. Pruski, „Żelazny Kanclerz” Otto v. Bismarck, dopisał II Rzeszę do kwartetu imperialnych mocarstw: Rosji, Austrii, Francji i Anglii. Razem z pierwszą dwójką dzieło Bismarcka pochłonęła I wojna światowa.
III Rzesza Hitlera (1933-1945), z założenia tysiącletnia, padła po 12 latach pod gruzami Berlina.
Współczesne plany przekształcenia UE w państwo pod hegemonią Niemiec można rozumieć jako próbę budowy IV Rzeszy. Wśród niemieckich postulatów znajduje się powołanie gremium, które wypracuje nową konstytucję UE, stworzy międzynarodowe listy do Parlamentu Europejskiego i nada mu większe uprawnienia. Ponieważ polityka zagraniczna UE kuleje, środowisko obecnego kanclerza Niemiec Scholza chce temu zaradzić powołaniem szefa dyplomacji, który będzie prowadził politykę zagraniczną w imieniu wszystkich krajów wspólnoty. (Obecnie Scholz idzie jeszcze dalej: otwartym tekstem mówi o wzięciu odpowiedzialności Niemców za losy Europy i…świata. XX wiek pokazał nam dobitnie czym to przekonanie się skończyło). W EU postuluje się także zmianę głosowania w Radzie Europejskiej, opartej już nie na zasadzie jednomyślności, a zwykłej większości. Takie plany będą z pewnością prowadzić do zmarginalizowania mniejszych krajów, szczególnie z Europy Środkowo-wschodniej. Polityka Niemiec i Rosji układała się poprzez wzajemne, dłuższe i krótsze kontrakty. Czasami były one burzliwe, ale od ponad trzystu lat można w polityce Niemiec można wyróżnić trzy filary: nic bez Rosji, wciągać Rosję w struktury zachodnie, zmieniać Rosję poprzez współpracę ekonomiczną. Do 2013 roku to było możliwe. Ale Rosja „wierzgnęła”, zaanektowała Krym i zaatakowała Ukrainę popełniając zbrodnie wojenne porównywalne do hitlerowskich masakr w czasie II wojny światowej. Rosja naruszyła uzgodnione reguły, a według Niemców to polityczna zbrodnia. Interesy bezpieczeństwa Rosji były przez Niemcy bezwzględnie respektowane, nawet kosztem bezpieczeństwa środkowoeuropejskich partnerów z NATO i UE. Czy Niemcy, tę dotychczasową zasadę zweryfikują i przyjmą taką, że w relacjach z Rosją to bezpieczeństwo sojuszników jest priorytetowe? Na razie, oprócz gołosłownych zapewnień, tego nie widać. Niemcy przegrały pozycję lidera w europejskich sprawach wschodnich i pokazały, że nie są zdolne odegrać istotnej roli politycznej; próbują więc narzucić ją siłą poprzez zmianę funkcjonowania UE. A uzależnienie gospodarki od rosyjskiego gazu i ropy zagroziło poważnym kryzysem ekonomicznym, co rykoszetem może się odbić na wszystkich gospodarkach Europy w tym wschodniej. (Niemiecki handel z tymi krajami osiągnął w 2021 roku po raz pierwszy łączną wartość 502 mld euro).
Niemiecka kolonizacja w Rosji
Imperialna Rosja powiększająca przez wieki swoje terytorium musiała dbać o zaludnienie olbrzymich, pustych terenów. Zapraszała więc kolonistów z całej Europy a szczególnie z Niemiec lub siłą ich przesiedlała, np. Polaków w czasie zaborów. W 1763 r. caryca Katarzyna II, z pochodzenia Niemka, wydała manifest zapraszający niemieckich kolonistów. Tym samym zaczęły rozwijać się kolonie: nad Wołgą, na Kaukazie, w północnej Syberii i Azji Środkowej, w Królestwie Polskim, w rejonie i w samym Petersburgu oraz innych rosyjskich miastach europejskich na czele z Moskwą i Odessą nad Morzem Czarnym.
Do czasu rewolucji październikowej istniało np. ponad 200 kolonii niemieckich w północnym Kaukazie. W 1918 roku Niemcy żyli już w ponad 20 miastach. Większość z tych miast posiadała niemieckie nazwy, które zmieniono pomiędzy 1920 a 1940 rokiem. Do momentu deportacji w latach II wojny (po napaści Niemiec na Rosję), np. Gruzję zamieszkiwało ok. 25 tys. Niemców, Azerbejdżan 23 tys. (dane z 1918). Imigranci rozwijali handel, przemysł, rolnictwo, kulturę, utrzymując też kontakty z macierzystym centrum. Np. w Odessie, pod koniec XIX wieku do Niemców (stanowili 2% ludności) należały najlepsze domy handlowe w mieście, zakłady produkcji maszyn rolniczych i 9 fabryk dostarczających 85% całkowitej przemysłowej produkcji miasta. W trakcie II wojny światowej na terenie okupowanego terytorium Ukrainy i Mołdawii (tzw. Transnistria), położonego między Dniestrem i Bugiem i pod zarządem rumuńskim mieszkało 130 000-135 000 Niemców.
Z kolei nad Wołgą osiedlało się od XVII wieku tak wielu Niemców, że po rewolucji październikowej powstała Niemiecka Nadwołżańska Autonomiczna Socjalistczna Republika Radziecka utworzona w ramach Rosyjskiej FSRR, ze stolicą w porcie Engels nad Wołgą, która istniała w latach 1918–1941. Zamieszkujący nadwołżańskie tereny Niemcy wytworzyli własną kulturę i byli na drodze do wykształcenia się odrębnej narodowości – Niemców nadwołżańskich. Po rewolucji część Niemców wyjechała z bolszewickiej Rosji, natomiast wielu pozostałych przyłączyło się do ruchu rewolucyjnego. Niemiecka Republika została ustanowiona 6 stycznia 1924, w 1939 mieszkało w niej przeszło 606,5 tys. osób. Po napaści Rzeszy na ZSRS 22 czerwca 1941 w obawie przed aktami sabotażu ze strony Niemców nadwołżańskich, sowieckie prezydium wydało 28.08. 1941 „Dekret o przesiedleniu Niemców Powołża”, na mocy którego niemiecka ludność została zesłana do Kazachstanu i na Syberię. W sensie prawnym Republika nie została jednak zlikwidowana.
Spośród krajów (landów) wschodnich obecnego terytorium RFN jedynie Turyngia jest dawnym germańskim terytorium. Saksonia, Brandenburgia i Meklemburgia znajdują się na dawnych ziemiach słowiańskich. Ekspansja ludności germańskiej postępowała poprzez Prusy dalej na wschód. Na obecnym terytorium Łotwy i Estonii powstała grupa narodowościowa zwana Niemcami bałtyckimi. Niemal w całości została wysiedlona do Niemiec do połowy XX wieku.
Niemcy bałtyccy zamieszkiwali głównie w ośrodkach miejskich (np. Tallinn, Ryga), gdzie należeli do elit politycznych i gospodarczych; na wsi byli najczęściej właścicielami ziemskimi. Po sekularyzacji państwa zakonnego w Inflantach (koniec XVI w.), Niemcy bałtyccy powołali Księstwo Kurlandii i Semigalii, w którym rządzili i byli członkami warstw uprzywilejowanych. W okresie przynależności Inflant do Imperium Rosyjskiego z Niemców bałtyckich, wciąż utrzymujących żywe kontakty z rdzennymi Niemcami, rekrutowała się znacząca część rosyjskiego aparatu administracyjnego i korpusu oficerskiego armii rosyjskiej.
Po latach, w wyniku ustaleń paktu Ribbentrop-Mołotow z 1939 państwa bałtyckie włączone zostały w sowiecką sferę wpływów. Niemcy zastrzegli sobie w pakcie możliwość dokonania w przyszłości ewakuacji mniejszości niemieckiej z terenów anektowanych przez ZSRS. Na przełomie X/XI 1939 roku Niemcy podpisali z ZSRS osobne umowy o przesiedleniach rodaków z terenów Łotwy i Estonii oraz okupowanego przez ZSRS Wołynia i Galicji wschodniej. „Z powrotem do Rzeszy” – tak nazywała się akcja przesiedleńcza. W ramach niej sprowadzono z Litwy, Łotwy i Estonii ponad 100 tys. Niemców. Większość z nich zamieszkała na terenie “Starej Rzeszy” lub w okupowanej Wielkopolsce, zwanej wtedy Krajem Warty. Niemcy bałtyccy zajmowali domy i mieszkania, z których wypędzono polską ludność.
Czasy Bismarcka
Po rządach carycy Elżbiety, germanofil Piotr III Romanow zawarł w 1762 pokój z Prusami i ogłosił się ich sprzymierzeńcem. Wycofał swoje wojska z linii frontu i przekazał część armii Fryderykowi, królowi Prus. Fryderyk przeprowadził ofensywy na Śląsku i w Saksonii, zmuszając Austriaków do odwrotu. Spowodowało to nieoczekiwany zwrot w wojnie siedmioletniej. Fryderyk nazwał to „cudem domu brandenburskiego”. Dwa lata później Fryderyk zawarł ośmioletni sojusz z Rosją i koalicja antypruska rozpadła się. Po kilku miesiącach rządów w Rosji Piotra III zamordowano. Jego następczyni Katarzyna II stwierdziła, że ani klęska, ani zwycięstwo Prus nie leżą w interesie Imperium i formalnie wycofała się z wojny. Pruski król był głównym zainteresowanym w sprawie rozbiorów Rzeczypospolitej i to on starał się nakłonić carycę Katarzynę II do podziału Polski. W 1769 przedstawił w Petersburgu tzw. plan hrabiego Lynara, w którym proponował zabór części terytorium Rzeczypospolitej. W 1772 Fryderyk był głównym wnioskodawcą podpisania traktatu rozbiorowego. W wyniku rozbiorów Prusom przypadło Pomorze polskie – Warmia i Prusy Królewskie. W 1795 Rosja, Prusy i Austria dokończyły rozbioru polskich ziem, Rzeczpospolita zniknęła z mapy Europy na 123 lata. W traktacie rozbiorowym postanowiono, że nazwa państwa Polskiego ma być wymazana „od teraz na zawsze”.
To, co z polskiej perspektywy należałoby nazwać klątwą Bismarcka, to tradycja budowania silnej pozycji Niemiec dzięki sojuszom z Rosją i próby balansowania między Wschodem a Zachodem.
Bismarck dwakroć z polskimi rozmówcami, rozważał złowróżbną dla Prus ewentualność: utworzenie buforowego państwa polskiego na wypadek starcia zbrojnego z Rosją. Np. łudził Polaków, pomocą dla powstańców styczniowych, ale układał się z Rosją. 6 kwietnia 1863 został podpisany tajny protokół pomiędzy Rosją i Prusami. Konwencja Alvenslebena dotyczyła tłumienia narodowych dążeń Polaków. Doszło do zbliżenia obu stron-sygnatariuszy tej konwencji w kwestii udzielania sobie wojskowej pomocy. Układ zainicjowały Prusy. Zgodnie z nią armia rosyjska mogła przekraczać terytorium pruskie, by móc skutecznie tłumić powstanie a armia niemiecka granicę wschodnią.
Po wygranej wojnie z Austrią (w 1866 roku w bitwie pod Sadową w Czechach) Bismarck utworzył Związek Północnoniemiecki, zrzeszający pod przewodnictwem dziedzicznego króla Prus państwa niemieckie leżące na północ od rzeki Men.
Teraz przyszła kolej na wojnę z Francją. Francja wsparła dyplomatycznie powstanie styczniowe, co poróżniło ją z Rosją. Żadne z mocarstw europejskich nie przyszły Francji z pomocą. Prusy mając poparcie Związku Północnoniemieckiego oraz państw południowo-niemieckich szybko zmusiły główne siły francuskie do zamknięcia się w twierdzy Sedan. Armia francuska ogłosiła kapitulację na początku września 1870 roku. Napoleon III dostał się do niewoli, a Cesarstwo upadło. Francja utraciła Alzację i Lotaryngię oraz zobowiązała się zapłacić Niemcom kontrybucję w wysokości 5 miliardów franków w złocie. W grudniu 1870 roku do Związku Północno-niemieckiego przystąpiły kraje z południa Niemiec. 18 stycznia 1871 roku w Wersalu! proklamowano powstanie II Rzeszy. Była to federacja 22 państw, trzech wolnych miast oraz Alzacji i Lotaryngii. Austria pozostała poza zjednoczonymi Niemcami. Cesarzem został Wilhelm I, a pierwszym kanclerzem nowego państwa – Bismarck. Od tej pory zaczął się ciemny okres (do 1887r) prowadzenia polityki tzw. Kulturkampfu (walka o kulturę), czyli walka rządu pruskiego z kościołem katolickim, a w zaborze pruskim intensywna germanizacja ludności polskiej.
I wojna światowa i rewolucja w Rosji
W Europie na początku 1914 roku istniały dwie koalicje wojskowe: państwa centralne (Niemcy, Austro – Węgry, Turcja, Bułgaria) i ententa (Wielka Brytania, Francja, Rosja, Japonia, Włochy, USA). Rząd austriacki wypowiedział 28 lipca 1914 r. wojnę Serbii. Dzień później Rosja zarządziła mobilizację, na co Niemcy wystawili Rosji ultimatum żądające odwołania mobilizacji, lecz zostało ono odrzucone i 1 sierpnia 1914r. Niemcy wypowiedziały wojnę Rosji. Na zachodzie była to wojna pozycyjna, na wschodzie manewrowa. Wojna początkowo toczyła się między Austro-Węgrami i Rosją, lecz na skutek nacisków ze strony rządu francuskiego i angielskiego Rosja wypowiedziała wojnę także Niemcom. Austriakom i Niemcom nie udało się jednak rozbić głównych sił rosyjskich.
(W czasie I wojny, gdy Rosja i Niemcy były w przeciwnych, walczących obozach, w latach 1915-1917 zostały wydane tzw. „ustawy likwidacyjne”, które przewidywały wywłaszczenie niemieckich posiada-czy ziemskich, przedsiębiorców i przemysłowców. Ustawy doprowadziły do wywózki na Syberię przeszło 100 tys. Niemców).
Niemieckie cele wojenne w obliczu spodziewanego zwycięstwa nad Francją zostały sprecyzowane przez kanclerza Bethmanna-Hollwega w tajnym memoriale z 9 września 1914. Postulował on zabór francuskiego zagłębia górniczego i wybrzeża aż do Boulogne, Belgia miała utracić Liège i Antwerpię. Jej ranga miała spaść do roli wasala gospodarczego Niemiec. Ponadto Bethmann-Hollweg domagał się cyt.: „utworzenia środkowoeuropejskiej unii gospodarczej […] z udziałem Francji, Belgii, Holandii, Danii, Austro-Węgier, Polski i ewentualnie Włoch, Szwecji i Norwegii. Związek ten […] zachowując pozory równouprawnienia swoich członków, faktycznie jednak pod przywództwem niemieckim, musi ustalić hegemonię gospodarczą Niemiec nad Europą Środkową”. Dodatkowo kanclerz postulował scalenie kolonii niemieckich w Afryce i oderwanie od Rosji niesprecyzowanych bliżej obszarów.
Koncepcja Mitteleuropy
Wizja integracji środkowoeuropejskiej pod dominacją niemiecką jako cel wojny pojawiła się jeszcze przed I wojną. Najbardziej znanym jej kontynuatorem był Friedrich Naumann, autor ksiażki pt. Mitteleuropa. Niemcy miały się stać mocarstwem nie poprzez kolonializm zamorski, lecz przez umocnienie się na kontynencie europejskim. Naumann pisał: „Oczy nasze kierują się ku przestrzeniom Europy Środkowej od Morza Północnego i Bałtyckiego do Adriatyku i południowych krańców równiny naddunajskiej (…). Przestrzeń tą wyobraźmy sobie jako jedność, jako kraj bratni, jako związek obronny, jako teren gospodarczy”. W dziedzinie ekonomii autor Mitteleuropy uważał, iż “niemiecki typ gospodarczy” powinien być dominującym w Europie Środkowej. Twierdził, że niemieckie rolnictwo i gospodarka są wydajniejsze więc kraje te muszą poddać się dyktatowi Niemiec.
Po niepowodzeniach armii niemieckiej (plan „wojny błyskawicznej” marszałka von Schlieffena prze-ciwko Francji) nad Marną (5-9 IX 1914) nie wyeliminował Francji z wojny. Dla Rzeszy śmiertelnym niebezpieczeństwem było prowadzenie wojny na dwa fronty przeciwko Francji i Rosji jednocześnie. Stąd też szukano rozwiązania, które pozwoliłoby wygrać wojnę nawet w tak niekorzystnej sytuacji.
Początkowo Niemcy czynili próby osłabienia ducha walki wrogich im armii lub zawarcia separatys-tycznego pokoju na drodze dyplomacji angażując w te zabiegi Szwecję lub Danię. Podobno do wiosny 1917 roku niemieckie MSZ wydało 382 miliony marek na propagandę pokojową. Gdy te działania nie przyniosły skutku, zapadła decyzja o posłużeniu się rewolucją jako instrumentem prowadzenia wojny.
Okazja nadarzyła się po wybuchu rewolucji lutowej w Rosji w 1917 roku. Kryzys żywnościowy przerodził się tam w polityczny, car Mikołaj II 15 marca 1917 roku w imieniu swoim i syna abdykował. Dzień później władza była już w rękach Rządu Tymczasowego. Zamęt w Rosji wzbudził nadzieję Niemców na wyeliminowanie jej z teatru działań wojennych, ale demokratyczna (na krótko) Rosja postanowiła dalej prowadzić wojnę. Do wybuchu drugiej rewolucji w Rosji przyczynili się Niemcy i Lenin. Przywódca bolszewików związany z niemiecką agenturą, mieszkał w Szwajcarii, będąc pod parasolem ochronnym Państw Centralnych. Jeszcze 22 stycznia 1917 roku na pogadance w Domu Ludowym w Zurychu, Lenin powiedział: „My, stare pokolenie, nie doczekamy przyszłej rewolucji”. Co ciekawe, Lenin w tym czasie wprowadził na „rewolucyjne salony” tezę, by wojnę światową zamienić na rosyjską wojnę domową. Wprawił tym „światowych rewolucjonistów” w zdumienie, gdyż wielu z nich głosiło hasła pacyfistyczne, uważając wojnę za wymysł burżuazji.
Na początku kwietnia 1917 roku Niemcy postanowili „wyeksportować” do Rosji Lenina w asyście grupy bolszewików (łącznie 32 osoby) z dodatkiem złota i 12,5 mln $ (w dzisiejszym przeliczeniu). Jechali w zaplombowanych wagonach z Zurichu przez Niemcy, a następnie via Szwecja i Finlandia do Petersburga (ówczesnego Piotrogrodu). Rząd Kiereńskiego był poinformowany przez Brytyjczyków o grupie 30 rewolucjonistów, która zmierza do Rosji, ale ten zbagatelizował zagrożenie. Rewolucja bolszewicka mogła być zduszona w zarodku jeszcze 5 lipca 1917 roku, kiedy to rosyjskie gazety krzyczały nagłówkami „Lenin, Hanecki i spółka szpiegami”. W kraju bogactwo bolszewików kłuło w oczy i było jasne, że są oni sponsorowani, a co najważniejsze – nie kryli się z zamiarem przejęcia władzy. Za rządów Kiereńskiego do więzień trafiło wtedy ponad 2 tysiące bolszewików, a zeznania świadków nie pozostawiały wątpliwości, co do ich powiązań z Rzeszą. Istniała ponadto ścisła łączność między niemieckim sztabem generalnym i wywiadem, a Sownarkomem (nowy rząd sowiecki – Rada Komisarzy Ludowych). Wywiad niemiecki np. instruował nowego wodza naczelnego N. Krylenkę, kogo należy aresztować, a kogo pozostawić u władzy.
Za niemieckie pieniądze bolszewicy zakupili drukarnie, w ogromnych nakładach zaczęła się ukazywać rosyjskojęzyczna „Prawda” – z wieloma odmianami typu „Sołdatskaja Prawda” czy „Okopnaja Prawda” i masa pacyfistycznych ulotek. Najważniejszy dla Lenina i Niemców był fakt, iż propaganda sącząca się z gazet, czytana w okopach, przekładała się wprost na lawinowy wzrost dezercji w carskiej armii. Przewrót bolszewicki udał się i szpiedzy niemieccy mogli napisać w tajnym memorandum do Berlina: „Lenin działa planowo”.
Lenin nawoływał do wypowiadania posłuszeństwa oficerom, których nazywał zdrajcami i do przejmowania „całej władzy w ręce rad”. Berlin był zachwycony, marki zaczęły płynąć do bolszewików szerokim, choć zakamuflowanym (np. poprzez obrót deficytowymi towarami lub przelewami z duńskich i szwedzkich kont) strumieniem. Dzisiaj zapewne byłoby to robione za pomocą różnych fundacji. Działacze bolszewiccy zaczęli prowadzić bardzo lukratywny handel, a zyski przekazywać „górze”, czyli było to proste „pranie pieniędzy”. Niemcy wpompowały w bolszewików około 50 mln marek w złocie (w przeliczeniu ponad miliard dzisiejszych dolarów). Co ciekawe bolszewicka propaganda działała na rosyjskich emigrantów – ofiar bolszewików. W Berlinie, a nawet we Francji mówiono o nich z sympatią, bo Lenin i jego świta dawali szansę na odbudowę dawnego imperium. Przywódca bolszewików zaczął być podziwiany przez niemieckich konserwatystów, takich jak Ernst Jünger i Carl Schmitt. Dawny niszczyciel porządku stał się w ich oczach wskrzesicielem imperium, człowiekiem czynu.
W marcu 1918 roku Niemcy uzyskali swój cel, podpisując z Rosją (na której czele stał już ich agent) pokój w Brześciu. W grudniu 1917 roku w Brześciu Litewskim zaczęły się negocjacje bolszewickiej Rosji z Niemcami, Austro-Węgrami, Turcją i Bułgarią. Zgodnie z „dekretem o pokoju” Lenina, zawarto traktat pokojowy bez aneksji zajętych terytoriów (armia niemiecka znajdowała się wówczas w granicach Rosji) oraz bez kontrybucji. Bolszewicy upubliczniali swoje stanowisko prezentowane w Brześciu traktując to jako element kampanii propagandowej. Wyznaczono nowe granice Rosji, pozbawiając ją Królestwa Polskiego, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii. Na Zakaukaziu Rosja straciła Kars, Batumi i Ardahan na rzecz Turcji. Musiała też zdemobilizować swoją armię.
Ustalenia traktatu przewidywały również, że Rosja zawrze traktat z Ukraińską Republiką Ludową (nieco wcześniej, w lutym 1918 r., został zawarty traktat między URL a Niemcami i Austro-Węgrami, w którym Ukrainie przyznano Chełmszczyznę. Wywołało to gwałtowne protesty Polaków. Traktat przewidywał także uznanie niepodległości i integralności terytorialnej Afganistanu i Persji.
Pokój na froncie wschodnim nie odmienił jednak losów I wojny światowej, a niebawem to Lenin zaczął „eksportować” rewolucję bolszewicką do Niemiec… za niemieckie pieniądze. Ot, chichot historii. W Niemczech padła monarchia, zduszono rewolucję, powstała Republika Weimarska (1919-33), nowy rząd formowali głównie członkowie partii SPD; trwały silne zaburzenia wewnętrzne: ciągłe zmiany gabinetów, trudności gospodarcze, hiperinflacja. A komunizm zapoczątkowany w Rosji przy pomocy Niemiec stał się najbardziej zbrodniczym systemem w historii ludzkości. W imię „racji stanu” zginęło na świecie ok. 100 mln ludzi. Żaden inny ustrój polityczny nie dokonał takiej ilości zbrodni przeciwko narodom i społeczeństwom na świecie co właśnie w imię krzewienia idei komunistycznych. („Czarna księga komunizmu”, Paryż, 1997).
Między wojnami
Po klęsce Niemiec w I wojnie można zauważyć stałe dążenie Berlina do rewizji traktatu wersalskiego, zwłaszcza jego postanowień dotyczących reparacji, granic i rozbrojenia. Niemcy zaczęli mozolne odbudowywanie pozycji międzynarodowej. Wyjście z impasu umożliwiło im podpisanie w 1922r. w Rapallo układu z ZSRR, który gwarantował współpracę obu państw i na długie lata zapewnił Niemcom dostęp do radzieckich surowców i wymianę technologii.
Układ w Rapallo
Okazją do wyjścia z izolacji międzynarodowej, w jakiej od kilku lat znajdowały się Niemcy i Rosja była międzynarodowa konferencja ekonomiczna w Genui we Włoszech trwająca od 10 kwietnia do 19 maja. W czasie, gdy delegaci państw europejskich rozmawiali w Genui m.in. na temat spłat reparacji przez Niemcy oraz ożywienia handlu międzynarodowego, przedstawiciele Rosji i Niemiec potajemnie porozumieli się ze sobą.
16 kwietnia w Rapallo, w pobliżu Genui, przedstawiciele Niemiec i ZSRR, Walther Rathenau (w 2008 roku RFN ustanowił nagrodę jego imienia, czwartą osobą, która otrzymała medal jego imienia był D. Tusk) i Gieorgij Cziczerin, podpisali układ, na mocy którego oba kraje nie tylko nawiązały stosunki dy-plomatyczne, ale i zrzekły się wcześniejszych roszczeń finansowych za szkody wojenne, regulując tym samym możliwość podjęcia harmonijnej współpracy ekonomicznej; „zaspokojenia niezbędnych potrzeb gospodarczych obu stron”. Układ z Rapallo składał się z czterech artykułów. W I artykule zapisano, że Rzesza Niemiecka i Rosja Sowiecka zrzekają się wzajemnych roszczeń finansowych za: “wydatki wojenne, jak i za szkody wojenne obywateli (rekwizycje) wskutek operacji wojskowych”. Uzgodniono zaniechanie wypłaty odszkodowań za tzw. szkody niewojenne, np. przejęcia niemieckich lub rosyjskich statków handlowych. Miano uregulować “stosunki publiczno-prawne” i prywatnoprawne”. Obie strony zobowiązały się także zaniechać żądań o zwrot wydatków na utrzymanie obcej armii na swoim terytorium, jeńców wojennych oraz za przejęcie i sprzedaż przejętego podczas działań zbrojnych sprzętu wojskowego.
W II artykule państwa-sygnatariusze układu zrzekały się roszczeń wynikających ze stosowania roz-porządzeń obu krajów wobec obywateli rosyjskich i niemieckich oraz ich praw prywatnych. III artykuł umowy stwierdzał, że z chwilą jej wejścia w życie zostaną przywrócone dyplomatyczne i konsularne stosunki między Niemcami a Rosją. Z kolei w IV, strony umowy uzgodniły, że we wzajemnych sto-sunkach handlowych i gospodarczych oraz w zakresie poszanowania praw mniejszości niemieckiej i rosyjskiej będzie obowiązywała zasada najwyższego uprzywilejowania.
Rokowania rosyjsko-niemieckie prowadzono w tajemnicy, a ich efekt był zaskoczeniem dla krajów Ententy. Dla Sowietów porozumienie było symbolicznym uznaniem legalności rewolucji, która wy-niosła do władzy bolszewików i możliwością gospodarczego otwarcia kraju na Europę – to właśnie Niemcy stały się dla Sowietów przepustką do sprowadzania licznych dóbr, których biedne, zacofane państwo nie było w stanie wytworzyć. Dla Republiki Weimarskiej Rapallo stało się pierwszym krokiem do podważenia powersalskiego ładu. Współpraca z ZSRR dała początek późniejszej odbudowie niemieckich wojsk pancernych i lotnictwa, potajemnie szkolono nowe roczniki kadry oficerskiej na udostępnionych przez Rosję poligonach (Wołga, Kama). Współpraca dotyczyła też myśli technicznej i taktyki walki. Zakres współpracy zawarto w podpisanej w lipcu 1922 roku tajnej klauzuli wojskowej. Niemieccy inżynierowie mieli pomagać w rozbudowie nowoczesnego przemysłu zbrojeniowego na terytorium sowieckiej Rosji i Ukrainy. Niemcy zyskali dostęp do rosyjskich urządzeń wojskowych oraz zgodę na produkcję zbrojeniową na terenie Rosji. W ramach współpracy oficerowie niemieccy szkolili także Armię Czerwoną, a na jej rozwój przeznaczono pieniądze pochodzące z kredytów udzielonych przez Niemców.
Tego samego roku 30 grudnia 1922 roku został ustanowiony Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich, osiągając w 1936 roku liczbę 11 republik wchodzących w skład związku. W 1924 roku nowe państwo uznane zostało przez rządy mocarstw europejskich, Stany Zjednoczone uznały ZSRR dopiero w 1933 roku, kiedy w Niemczech doszedł do władzy A. Hitler.
24 kwietnia 1926 roku Niemcy i Rosjanie podpisali Traktat berliński zawarty z pięcioletnią ważnością gwarantujący neutralność sygnatariuszy w przypadku niesprowokowanej agresji państwa trzeciego na jedną ze stron traktatu. W razie zawarcia przez państwa trzecie porozumienia w celu ekonomicznego lub finansowego bojkotu jednej ze stron, druga gwarantowała brak przystąpienia do takiego porozumienia. Strony zgadzały się uzgodnić w odpowiednim czasie przed upływem terminu „przyszły kształt ich stosunków politycznych”. Traktat ten stanowił poważne zagrożenie dla Polski, bowiem dawał Niemcom możliwość zabronienia przemarszu przez swe terytorium wojskom państw członkowskich Ligi Narodów, spieszącym na pomoc Polsce.
Józef Stalin, który zdobył władzę w Sowietach (Lenin zmarł w1924r., Trocki został usunięty z partii w 1926) przywiązywał dużą wagę do industrializacji (plan industrializacyjny w latach 1929-34) i do roz-woju nowych technologii, na które państwo zaciągało pożyczki na Zachodzie. Szczególne znaczenie miała ścisła współpraca z rządem niemieckim, który dostarczał fachowców. Rozbudowa objęła prze-de wszystkim przemysł ciężki. Pierwszy plan pięcioletni zrealizowano w ciągu czterech lat i w 1933 roku przystąpiono do kolejnej pięciolatki. Rozbudowano zakłady produkcyjne, zelektryfikowano kraj.
Po dojściu Hitlera do władzy (1933r), żadne z mocarstw Zachodu nie postawiło Niemcom granicy w ich militarystycznych zapędach co proponowali chociażby Polacy (idea wojny prewencyjnej J. Piłsudskiego). Dowódcy francuscy uważali, iż przed niemiecką agresją obroni ich budowana na granicy linia umocnień zwana Linią Maginota.
Współpraca między Rosją i Niemcami przebiegała też na polu współpracy policji politycznej. Niedaw-no ujawnione na Ukrainie dokumenty wskazują, że NKWD i Gestapo współpracowały, gdy nie było jeszcze paktu Ribbentrop-Mołotow a Stalin i Hitler widzieli w sobie śmiertelnych wrogów (przynaj-mniej w publicznym przekazie). Ruszyła ona przynajmniej od stycznia 1938 roku. Wielu uciekinierów z Niemiec, którzy w ZSRS szukali bezpiecznego schronienia (komuniści, w tym też pochodzenia żydowskiego) przed terrorem nazistów, NKWD wydawało w ręce Gestapo, aż do 1941r. Początkowo dotyczyło to obywateli niemieckich i austriackich, później także innych. Funkcjonariusze obu aparatów bezpieczeństwa nawiązali formalne kontakty dla usprawnienia sposobu przekazywania więźniów, sprecyzowania ich liczby i określenia miejsca ich odbioru przez Gestapo (w tamtym okresie, gdy ZSRS i III Rzesza nie miały wspólnej granicy, najczęściej następowało to tranzytem przez państwa bałtyckie do Prus Wschodnich). Np. w protokole z 5 stycznia 1938 roku, podpisanego przez N. Jeżowa i prokuratora A. Wyszynskiego. Wymieniono nazwiska 45 obywateli Niemiec, Austrii i innych państw, przeznaczonych do deportacji z ZSRS. Po podpisaniu paktu 23 sierpnia 1939 roku, aż do wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej, NKWD wydało hitlerowcom ponad 350 Niemców.
Pakt Ribbentrop-Mołotow
22 maja Niemcy i Włochy podpisały „Żelazny pakt”. Ministrowie spraw zagranicznych obu krajów, hr. Ciano i Joachim von Ribbentrop, sygnowali umowę, na mocy której państwa zagwarantowały sobie wspólne działania wojenne. W tym samym czasie Niemcy i Rosja Sowiecka prowadziły już rozmowy na temat sojuszu obu państw. Związek niemalże niemożliwy do zrealizowania stał się faktem. Najpierw trwały rozmowy na temat umów gospodarczych, traktujących o szerokiej wymianie ekonomicznej między krajami by w sierpniu przekształcić się w pakt o nieagresji podpisany przez ministrów spraw zagranicznych – Joachima von Ribbentropa i Wiaczesława Mołotowa na Kremlu (23 sierpnia). Do paktu dołączony został tajny protokół, który ustalał podział granic po aneksji Polski dokonanej przez obu sygnatariuszy.
W I z nich zapisano, iż: “W wypadku terytorialnych i politycznych przekształceń na terenach należących do państw bałtyckich (Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa) północna granica Litwy stanowić będzie jednocześnie granicę stref interesów Niemiec i ZSRS. II punkt, bezpośrednio dotyczący Polski, brzmiał następująco: “W wypadku terytorialnych i politycznych przekształceń na terenach należących do Państwa Polskiego granica stref interesów Niemiec i ZSRS przebiegać będzie w przybliżeniu po linii rzek Narwi, Wisły i Sanu. Kwestia, czy w obopólnym interesie będzie pożądane utrzymanie niezależnego Państwa Polskiego i jakie będą granice tego państwa, będzie mogła być ostatecznie wyjaśniona tylko w toku dalszych wydarzeń politycznych. W każdym razie oba rządy rozstrzygną tę kwestię na drodze przyjaznego porozumienia”. Kolejny z punktów odnosił się do obszaru Europy Południowo-Wschodniej. Strona sowiecka podkreśliła w nim swoje zainteresowanie Besarabią (należącą do Rumunii), natomiast strona niemiecka wyraziła całkowity brak zainteresowania, co do tych terenów. W ostatnim punkcie dokumentu stwierdzano: “Niniejszy protokół będzie traktowany przez obie strony jako najściślej tajny”.
Hitler otrzymał bezcenne gwarancje neutralności Moskwy w jego konflikcie z Zachodem. Groźba wojny na dwa fronty przestawała na razie istnieć dla Niemiec. Zawarcie traktatu pozwoliło Niemcom rozpętać wojnę, która pochłonęła niespotykaną wcześniej liczbę ofiar. W ciągu 6 lat wojny zginęło ponad 60 milionów ludzi, co stanowiło około 3% całkowitej liczby ludności w tych latach na świecie.
Ewa Gulbis
Wybrana bibliografia: A. Albert (W. Roszkowski), Najnowsza historia Polski, Polonia,1989, C. Merridale, Lenin w pociągu, Znak Horyzont, 2017, Internetowe portale tematyczne, Biuletyny IPN.
Trzecia część artykułu Od II wojny światowej do współczesności ukaże się wkrótce.